Przejdź do komentarzyUbytek
Tekst 23 z 27 ze zbioru: Pułapka na przetrwanie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2014-01-24
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2537

Ubytek




Mam do siebie żal.

Marnuję dzień, bezpowrotnie.


Kiedy kończą się papierosy

niepokój otwiera sobie żyły,

choć (doprawdy) nie ma się czego wstydzić

kiedy łyka resztki dymu,

który tak kusi.


Mam żal, że zupełnie realnieję

w pełnym świetle dnia kolejnego,

że światło w całopaleniu

(jakby w ogóle nie miało sumienia)

i wątpliwa odwaga,

by ogłosić płucom wyrok

nieoperacyjnego nowotworu.


I (choć to dla innych bez żadnego znaczenia)

mam do siebie żal,

że mnie codziennie ubywa



nawet dla skamlącej po kątach

śmierci


Popielniczka pełna frazesów

a i tak się dopala

tylko jeden ubytek na prawie pełnej liście.


  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Rozumiem ten ból palacza, którym sama byłam. Wiersz natomiast - na szóstkę :) gdyż w nim tyle abstrakcyjnych realiów. W moim guście :)))
© 2010-2016 by Creative Media
×