Przejdź do komentarzyDuszne obsesje
Tekst 25 z 27 ze zbioru: Nienakarmiony kraj
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2014-03-26
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń2312

Duszne obsesje




Kiedy wymyślasz ciemne duchy

te (z czasem) osaczają -

to, co jest, jest sprzeczne z tym, co jest,

więc muszą prześladować cię przez całe życie.


Kiedy wymyślasz swoje duchy, co dnia,

te mają coraz ciemniejszą naturę,

bezładnie ugniatają pod stopą miejsce,

gdzie dotąd nie było nikogo.


Twoje duchy wypełniają martwą treścią

gesty, dryfujące w powietrzu –

oto piękno dla oka, pustka dla wyrazów,

co wielkim larum grają w kości,

w zbyt głębokim śniegu,

całkiem boso.


Kiedy wymyślasz duchy, te wspinają się po szczeblach

zamyśleń,

zbyt instynktownych, by móc w nie zaglądać.

Trudno coś uczynić, nie czyniąc im krzywdy,

kiedy przygotowują wyniki wieloaspektowych analiz,

wychodzenie na kolejne piętro kariery,

co dnia podnoszą rokosz o własna prawdę.


Twoje duchy zaczynają,

lecz nie maja w zwyczaju kończyć,

znając (doskonale) sacrum i profanum.

Tylko niektóre z nich warte są zapamiętania.

kiedy całą rozgrywkę rozwiązują jednym rzutem –

wszak to najbardziej złośliwi cynicy.


Duchy tęsknią za rzeczami,

których nijak nie potrafią oswoić

w swoich mglistych obsesjach



wiązanych na niezliczoną ilość

sposobności.


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×