Przejdź do komentarzySens muzyki
Tekst 48 z 65 ze zbioru: Ten świat
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2014-12-29
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2449

Czy na pewno wypada?

Czy nie będzie faux pas

Pomalować paznokcie

W rytm Sinatry na dwa?

On zaśpiewa „My way”,

Ja zanucę coś w tle.

Gdzie to będzie i kiedy,

Ktoś na pewno to wie.


Muzyko, trochę już zapomniana,

Ukryta w domach bez dat.

Na poddaszach spłowiałych

Skrywasz Sinatry świat.

Daj się rozwiesić na dachach,

Przykryć okna i bramy,

Przejdź nieśpiesznie ulicą

Krokiem od nut pijanym.


Malowane paznokcie

Srebrzą się od wieczora.

Przyjęcie u Sinatry

Trwa podobno od wczoraj.

Suknia z frędzlami po kostki,

Pół twarzy zakryte przez woal

Drży z klarnetem pospołu,

Z trąbką roznieca pożar.


Kołysze mną i zwodzi

Głos niby westchnienie.

Po ramieniu się wspina

Najczulszym wspomnieniem.

Rozkłada skrzydła i płynie.

To znów naiwnie marzy,

Że cokolwiek się stanie,

Miłość się przydarzy.


Nad ranem kolory

Wcale nie wyblakły.

Malowane paznokcie

Budzą ciągle zachwyt.

Saksofon z końca sali

Powykręcał tony,

Porozwieszał struny

Gitar zadziwionych.


Skrzypiec z wolna brzmiących

Nikt już nie zatrzyma.

Płynie piosenka krucha,

Lekka jak dziewczyna.

Ona - to ja - po środku sali

Już wie, że wypada

Malowanych paznokci

Sens muzyce nadać.

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Nie lubię Sinatry [od dziecka] ale wiersz prześliczny :-)))))
avatar
Muszę go jeszcze dopracować... a Sintrę odkryłam dopiero teraz.
avatar
Świetny obrazek, bardzo mi się podoba.
Jednak wydaje mi się odrobinę przegadane, zaczyna się rozpływać efekt pierwszej zwrotki. Ale może to tylko mi się tak zdaje, może jestem zbyt niecierpliwa.
I szkoda, że nie ma konsekwentnego rytmu. Tak trochę od Sasa do Lasa, a temat muzyczny, więc aż prosi się utrzymanie melodii wiersza, sylab i średniówki.
avatar
Poprawiłam wiersz, kierując się wskazówkami lilly: Pozdrawiam! Oto on w nowej postaci:

Sens muzyki

Czy na pewno wypada? Czy nie będzie faux pas
Pomalować paznokcie w rytm Sinatry na dwa?
On zaśpiewa „My way”, ja zanucę coś w tle.
Gdzie to będzie i kiedy? Ty na pewno to wiesz.

Muzyko, już zapomniana, ukryta w domach bez dat.
Na poddaszach spłowiałych skrywasz Sinatry świat.
Skacząc rytmem po dachach, przykryj okna i bramy,
Przejdź nieśpiesznie ulicą krokiem od nut pijanym.

Malowane paznokcie srebrzy wieczorna pora.
Przyjęcie u Sinatry podobno trwa od wczoraj.
Sukienka mini w kropki, pół twarzy zakryte przez woal.
Drżę z klarnetem pospołu, trąbką rozniecam pożar.

Kołysze mnie i zwodzi głos niby westchnienie.
Po ramieniu się wspina najczulszym wspomnieniem.
Rozkłada skrzydła i płynie, to znów naiwnie marzy,
Że cokolwiek się stanie, miłość nam się przydarzy.

Nad ranem czerwienie wcale nie wyblakły.
Malowane paznokcie budzą ciągle twój zachwyt.
Saksofon z końca sali powykręcał tony,
Porozwieszał struny gitar zadziwionych.

Skrzypiec ciszą brzmiących nikt już nie powstrzyma.
Płynie piosenka lekka, krucha jak dziewczyna.
To ja po środku sali! Już wiem, że wypada
Malowanych paznokci sens muzyce nadać.
© 2010-2016 by Creative Media
×