Trele mele
Takich rymów i mądrości
Na jarmarkach bardzo wiele
Trele mele

Brawo Janko! :)

Napisałam niedawno fraszkę na takich "artystów" :D

Zacytuję tylko ostatnią zwrotkę:

No bo w życiu dosyć często już tak bywa,
Nie pomoże nawet bytność na salonach,
Gdy z lakierków snopki słomy zbyt wystają,
To ze świni już nie zrobisz Salomona.

:)

Nie powinno ustosunkowywać się do komentarzy, niemniej:

zacytowana przedmówczyni zieje wręcz iście złowieszczą POGARDĄ, pytanie tylko do kogo? Do czego? Na jakiej podstawie oraz zasadzie?

Poprzez zacytowaną fraszkę obraża ona nie tylko - kolokwialnie nazywanych "świniami" - ludzi [trudno: frazeologizm] ale ponadto, czy przede wszystkim same, nikomu oraz niczemu winne, zwierzęta.
A przecież tak niby wokoło sieje miłość do wszystkiego oraz do wszystkich, z wyjątkiem: znienawidzonych przez siebie - nieistotne kogo - byle tylko utłuc ich w moździerzu, wyrwać im języki, wydłubać oczy, poobcinać kończyny, wdeptać w mierzwę, zaklepać, uklepać, polać gaszonym wapnem.

Przerażający komentarz. I ten jej symboliczny motyw nikomu oraz niczemu winnej przecież "świni" :(((( [par. wiersz krozcaka o "świniobiciu" plus omówienia pod spodem].

Zapomniałam spuentować: życzliwie :) I bardzo serdecznie :))))
To pewnie przez to, że się tak przeraziłam wcześniejszym wpisem :)))

Trele mele, trele mele,
troll językiem ciągle miele,
gdy go nawet nie pytają,
trele mele swe dodają.
Trele mele, trele mele,
do przekazu ma niewiele,
tak to z trollem zwykle bywa,
że rozsądku nie przybywa.

Komentarz przyszłościowy:
Za to jednak że śpiewał,
tak jak mu nakazali,
dostał kolejny urlop...
pod Mariupol wysłali.

Janko - nic bym nie napisał ale dość długo ciągniesz takimi rymami. Nadto takimi wierszykami dowartościowujesz się - co nie jest zbyt chlubne.

Przeczytałem twoje wiersze patriotyczne.

Ciekawe, co za tchórz za mój - w sumie - wyważony komentarz zafundował mi tego - bądź co bądź - nobilitującego minusa?

Przypominam, to nazistowskie Niemcy nazwały Polaków "Die polnische Schweine" [polskie świnie], a tu proszę! Co za niespodzianka. Świnie w ujęciu antyfanatycznej fraszkopiski ;-))))

Świat rzeczywiście stanął na głowie ;-)))))

Zapewniam Panią, Pani Befano, że minusa tego nie wstawiłem.