Przejdź do komentarzySerca płoną
Tekst 4 z 14 ze zbioru: Nic pewnego (2000/01)
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2015-03-14
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2064

Serca płoną.  

Od lat wiadomo.  

Jak słoma. Jak papier.  

Jak węgiel. Jak gwiazdy.  

Dlaczego? Przez co? Po co?  

Dniem. Deszczem. Śniegiem. Nocą.  

Pamiętać kwiaty w zębach,  

pamiętać listy, liściki.  

Pamiętać pierwsze chwile i doznania  

aż żarzą się policzki czerwono.  

W końcu skóra, ciało mają to do siebie,  

że każde z nich uczuciu ulegnie.  

Kłamiesz. Nie wierzysz. Przeklinasz.  

Strach cię obleciał.  

Budować przyszłość od chmur  

to nie lęk wysokości.  

Fundament mimo że w ziemi - nie kwitnie.  

A serca, no cóż, niech płoną.

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Mnie się podoba. Szczególnie ostatni wers, taki... brak mi słów. Nie jestem "zaufanym recenzentem" (jestem wariat), nie jestem, więc niech inni się wypowiedzą.
avatar
Dzięki:)
Kawałek jest z 2000.08.08, więc lekko zakurzony:)
Dziś widzę trochę mankamentów, jednak obiecałem sam sobie w moich "starociach" nic nie majstrować - wrzucam w surowym oryginale.
Pozostawiam Waszej ocenie.
Przy okazji pomożecie mi poanalizować moją "ewolucję":)
avatar
Nie znam się na poezji ale podoba mi się w wierszu metaforyka. A płonące serca czasami trzeba schładzać.
avatar
Lepiej niech płoną:)
Proza życia i tak je przygasi:
raz po prostu z czasem wybledną jak te węgielki w ogniu po północy, raz nagle potraktowane lodowatym prysznicem...
© 2010-2016 by Creative Media
×