Przejdź do komentarzyDYPLOMACJA
Tekst 106 z 236 ze zbioru: Sami swoi
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2015-03-17
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2624

DYPLOMACJA


słuchaj szczęku przeciwnika

bez pośpiechu sięgaj szpady

czytaj z oczu stół wygładzaj

dojrzyj utajnione wady



  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
W nieprzeniknionych oczkach TOLERANCJI nie dopatrzy się nic.
W uśmiechu wypchanego (teraz wyliniałego, bo cóż, czas nieubłagany) z dawnego gabinetu zoologicznego, rysia, wszystko.
Pozostaje kwestia indywidualnego potraktowania osobnika / osobniczki.
Na ten temat już się nie wypowiadam, ponieważ to uzależnione jest od zaistniałej okoliczności.

Serdecznie bardzo :-)))
avatar
Bardzo tajemniczy wierszyk. A tak na marginesie - dyplomacja kończy się wraz z pęknięciem stołu.
avatar
Czyli trzeba zachować stoicki spokój, uczyć się go można na przykład od Seneki. Bardzo dobry tekst.
avatar
Staram się :) Seneka młodszy, to mój ulubiony kumpel
i przewodnik, poza Chrystusem, oczywiście.
Stąd mój nick: LuciusAnnaeus...

Dzięki za dobre słowo, kochani :)
avatar
Ja wręcz się boję tego tekstu - bo go rozumiem jako nieludzkie wyrachowanie.
avatar
Mnie też nie podoba się ten wierszyk.Gdzie podziała się Martinie Twoja satyra i co się stało z Tobą.
Jesteś jakiś rozgoryczony i pełen pretensji, czy to na zasadzie"z jakim przestajesz takim się stajesz".
Ja widzę,że do Ciebie wszyscy odnoszą się grzecznie, a Ty zachowujesz się wrogo.Weź się Martinie w garść:)
Pozdrawiam serdecznie:)
avatar
"Mnie też nie podoba się ten wierszyk."

Tylko na tyle Cię stać Droga Adelo? Może drobne uzasadnienie!

Moja satyra czuje się dobrze, dla tych co potrafią być obiektywni. Gdybym naprawdę zechciał być wrogi, innego kalibru byłyby moje wierszyki.

Wracaj na swoją orbitę :)
© 2010-2016 by Creative Media
×