Przejdź do komentarzySIELANKA
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formawiersz / poemat
Data dodania2015-07-06
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2590

SIELANKA 


zaplatałem niezależność jak talizman 

na kokardy brakło wstążek demokracji 

wówczas czerwień była w modzie a pomiędzy 

wystraszeni `nie ryzykuj` populacji 


dziś kolory szkieł nie drażnią drażnią mówcy 

więc sielanka przed ekranem mi nie grozi 

rezygnacja ma coś z durnej akuszerki 

polityka chętnie puszcza się i rodzi


  Spis treści zbioru
Komentarze (8)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Na mój gust tytuł jest trochę nieadekwatny, bo trudno politykę nazwać sielanką!
avatar
Dzisiaj cos mi tu nie leży kolego, natomiast puenta trafna:) Pozdrawiam :)
avatar
Z tytułami są zawsze problemy, ten jest przekorny, a wyjaśnienie w wersach.

Koleżanko, nie bardzo rozumiem, co miałaś na myśli pisząc: "Dzisiaj cos mi tu nie leży kolego" :)
avatar
W moim odczuciu ten wiersz bez dyscypliny konstrukcyjnej podyktowanej rytmem, zyskałby na wyrazistości . Dziękuję za utwór!
avatar
Wróciłam bo zapytałeś:) Tytuł oczywiście przekorny i tak go zrozumiałam .Ja mam wrażenie, że tym razem przekombinowałeś zwłaszcza pierwszą zwrotkę. Tekst choc dobrze spuentowany, jest mało czytelny i zagmatwany...jak na ten gatunek. To jest moje zdanie oczywiście. Pozdrawiam serdecznie:)
avatar
Dziękuję że wróciłaś :) Masz prawo do krytyki i własnego zdania. Tym razem, rozumiem Twoje wątpliwości i taki komentarz pomaga. Lubię szczerość i konkrety.

Spieszę też z narracją.

Pierwszy strofa to powrót do wspomnień. Wówczas wierzyłem jeszcze w niezależność, o którą walczyłem w podziemiu, toteż zaplatany, ukryty talizman. Obwieszanie się kokardami było ryzykowne za komuny. Miałem przyjemność tego doświadczyć. Stan wojenny i parę kolejnych lat to rozczarowanie. Miliony z Solidarności przeszły na nutę "nie ryzykuj". Od tego momentu dojrzałem do emigracji.

Druga strofa to codzienność w mojej nowej ojczyźnie. Tutaj staram się nie być durną akuszerką. Kandydowałem nawet do rady miejskiej, żeby coś zmieniać. Ot cała tajemnica. Przyznaję, że zagmatwana :)

Ciao
avatar
Może tylko dodam, że kolory oznaczają różne partie polityczne, od czarnych do zielonych. Szkła, to zwyczajne okulary, które są w moim wieku obowiązkowe :)
avatar
Nie przyjmuj tego , jako krytykę, jestem daleka od takich działań. Tylko, w moim odczuciu, w tym konkretnym przypadku zatraciłeś granicę pomiędzy tym, co się pozostawia czytelnikowi do interpretacji a tym, co tylko Tobie znane , jako autorowi. I mam na myśli właśnie ten gatunek literacki , jakim jest satyra. Powinna byc w miarę przejrzysta , aby oddawała jej charaker. O usmiechu, już nie wspomnę :) Z pozdrowieniami Marta :)
© 2010-2016 by Creative Media
×