Przejdź do komentarzyBezmyślnie
Tekst 7 z 10 ze zbioru: Cogito consumento (2001/02)
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2015-07-18
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1894

bezmyślnie zatapiasz słowami

lekko unoszący się sen

z chmury w gorycz

na tym samym błękicie

tak głucho odbitym w oczach

na powrót z promieniami słońca


bezmyślnie zbyt daleko

przestawiasz myśl i spojrzenia

od tego uniesienia w inne

jak bagna bulgoczące tajemniczo

w pytaniach o przyszłość

lśniące szeptami pragnienia


ja odrywam gniew od ust

i spuszczając powietrze

z niepotrzebnych porównań

spoglądam wprost

oto bezmyślnie rodzą się

karykatury perspektyw na dłonie


2001.11.13


  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
U Ciebie jak zawsze trudno ale po swojemu ogarniam te wersy:) Czasem należy po prostu słowa ułożyć do snu, skoro w oczach i tak można wyczytać wszystko. Z myślami jest gorzej, bo te nas nie słuchają i gnają przed siebie jak oszalałe. Tak łatwo wszystko zepsuć, zatem uczmy się siebie. Pozdrawiam z własną interpretacją :)
avatar
Ty, co prawda, bezmyślnie zatapiasz słowami, bezmyślnie zbyt daleko przestawiasz myśli i spojrzenia

(patrz kolejne zarzuty)

a ja jestem lepszy od ciebie, bo odrywam gniew od ust i spoglądam wprost.

Co jednak z tego, skoro w efekcie końcowym bezmyślnie rodzą się karykatury??


Trudno mieć pretensje do kury, że nie jest /jak ja/ orłem
© 2010-2016 by Creative Media
×