Przejdź do komentarzyKoniec listopada
Tekst 31 z 55 ze zbioru: To i owo z duszy utkane....
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2015-11-15
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń2019

stęskniona za słońcem

i ogniem barw

spoglądam w okno

świat płacze

kropla za kroplą

roni  łzy rzęsiste

mokną drzewa krzewy

ławka w parku

i stary bezpański pies


Spójrz

rozłożysty klon

stracił już szkarłatną sukienkę

a marcinki pod płotem

zszarzały i zwiędły

słyszysz

listopadową piosenkę

śpiewa wiatr w kominie


może już jutro

ziemia okryje się białym

płaszczem

może już jutro

lód skuje kałuże

a pierwszy płatek śniegu

zawiśnie na twoich rzęsach

już czas

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo łagodnie żegnasz się z listopadem :) Z podobaniem i pozdrowieniami :)
avatar
Może i ładnie, ale "makatkowato".
Ognie barw, łzy rzęsiste, śpiewa wiatr, biały płaszcz okryje ziemię - należą do oklepanych zwrotów. Przydałoby się popracować nad wierszem i porozmyślać nad oryginalniejszymi sformułowaniami.
Ale ten temat już kiedyś był na publixo dokładniej przerabiany.
avatar
Był, lilly ma rację. Kiedyś jako wrzos10 pisałam o "Płyciznach".

:)
avatar
Dziękuję za komentarze......
avatar
Ta właśnie nastrój wiersza jest dla mnie ważny i na nim się skupiam...
© 2010-2016 by Creative Media
×