Przejdź do komentarzyw miejscu gdzie trzęsła się ziemia
Tekst 1 z 1 ze zbioru: biedronkowe opowieści
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2016-01-03
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1593

sędziwe jesiony

znaliście te panny

o złotozielonych włosach

spadających kaskadą

z drobnych ramion

co pomagały rybakom

zapędzać w sieci ryby


pamiętacie że sielanka

nie trwała długo

bowiem miejscowy proboszcz

uwięził w chrzcielnicy

jedną z córek

potężnego Pluskona


słyszeliście dziewczęce pieśni

obrabowane z krzyku i płaczu

snujące się z taką tęsknotą

że nawet Jezus

uronił niejedną łzę


ten sztorm oznajmiający

wszem i wobec

śmierć oblubienicy morskich kipieli

którą pochowano bez zgody

na przykościelnym cmentarzu


wściekłość ojca

zsyłającego potężne fale

na oddalony

o dwa kilometry Dom Boży

tylko po to

by wydrzeć siłą

należne morzu ciało


szumicie czasem

o Toni Umarłych

naznaczonej ludzkimi kośćmi




https://www.youtube.com/watch?v=DTokhCqGSts#action=share

...coś  starego , ale przyjemnego dla ucha

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Pięknie Milren:) Bardzo fajny klip, z przyjemnością i podobaniem :)
avatar
Przypomniały mi się baśnie Franciszka Fenikowskiego ("Okręt w strądzie").

Bardzo serdecznie :)))
avatar
O czym mowa w tym pięknym wierszu?

W Trzęsaczu na wysokiej skarpie tuż nad morzem stoi ostatnia ściana XIV-wiecznego okazałego pięknego kościoła, który pierwotnie stał w odległości ok. 2 km od morskiego brzegu.

Miejscowa legenda głosi, że na tamtejszym przykościelnym cmentarzu pochowano zmarłą wdowę, ukochaną żonę rybaka, który wraz z kutrem zatonął podczas połowu, i to jego miłość sprawiała, że morze w tym miejscu tak długo upominało się o jej ciało, aż fale podeszły pod sam kościół, i ten po wielu kolejnych sztormach w końcu dał za wygraną
avatar
wściekłość ojca
zsyłającego potężne fale
na oddalony
o dwa kilometry Dom Boży
tylko po to
by wydrzeć siłą
ciało należne morzu

(patrz inna wersja opisywanych zdarzeń)

Jak to możliwe, że świątynie rozpadają się jak domek z kart podczas trzęsienia ziemi, w czasie bombardowań, w pożarach, podczas potężnych powodzi??


Ludzie głęboko religijni racjonalizują podobne fakty, nie mieszczące się w głowach, każdy po swojemu
© 2010-2016 by Creative Media
×