Przejdź do komentarzyFranek bez teki
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2016-02-21
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3427

Franek bez teki


Pryszczaty Franek z wioski Zasieki

został ministrem, ale bez teki.

Lecz tym się nie przejmował,

gdyż wiele teczek schował,

gdy je wertował w murach bezpieki.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Chyba wielu jeszcze "zachoruje" na teczki.
avatar
A ja też mam teczkę! Mam, bo za "ancien régime" często jeździłem na tzw. zachód. Zawsze po takich wyjazdach miałem rozmowy z esbekami i podpisywałem protokoły z tych rozmów. Nie wiem, jakie komentarze powpisywali do tej teczki moi rozmówcy i czy nie nazwali mnie jakimś "Bolkiem" czy "Lolkiem". Nie wiem i nie chcę wiedzieć. Dlatego smuci mnie to straszenie porządnych ludzi teczkami przez ludzi, którzy nawet nie byli "warci" żeby teczkę mieć, lub ją usunęli, bo bali się jej zawartości.
avatar
Coś w tym jest :) :) Dobre:)
© 2010-2016 by Creative Media
×