Przejdź do komentarzyO Franku na marszu
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2016-11-11
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3180

O Franku na marszu


Pryszczaty Franek przybył spod Płowców,

żeby zasilić marsz narodowców,

lecz tam płonęły race

oraz błyszczały glace,

więc wystraszony zwiał do KOD-owców.

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Zachowanie Franka przypomina mi postawę innego bohatera z naszego świecznika rządowego.
Trafne, dowcipne, aktualne.
avatar
Hmm, może to i nienajgorzej. ;)
avatar
Czy to nie Janek Kobiela tak się mylił we fragmencie filmu, w którym krzyczeli: "Wodzu, prowadź na Kowno!"? ;)
avatar
Dzięki za komentarze. Hardy, takich zabłąkanych, ale również obłąkanych jest wielu.
avatar
Człowiek jest zwierzęciem stadnym. W pojedynkę może co najwyżej wyskoczyć z 11. piętra
© 2010-2016 by Creative Media
×