Przejdź do komentarzywierszokleta ze stolicy
Tekst 15 z 15 ze zbioru: rozproszone
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2017-01-23
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1466

Młody wierszokleta ze stolicy

Modlił się o swą sławę w kaplicy

Klęczał więc bez ustanku

Nawet już na przystanku

Piszą o nim najlepsi tragicy

  Spis treści zbioru
Komentarze (9)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
To osiągnął swój cel:)
avatar
Wątpię,aby cel osiągnął,to wgwoli wyjaśnienia dla ciemnoty.
Satyra na modlących się jest doskonałą forma wyrażenia swojego uczucia.Po odczekaniu można osiągać cele,jednak nie na przystankach.
avatar
Jeśli jesteś ze stolicy,
nie wychodzisz z tej kaplicy,
klęcząc bez ustanku
na każdym przystanku -
łyknij ze szklenicy,
wyjedź do Szczawnicy!
Może mózg zratujesz,
ojców uradujesz!
Prztyk wam w nos, tragicy :)
avatar
Wyjaśnij Anettula o co ci chodzi ,bo ciemnota nie rozumie.
Modlić się można wszędzie, a nie tylko w kaplicy.Jeśli piszą o nim tragicy ,to znaczy że został sławny.Gdyby się modlił tylko w kaplicy , to by pewnie sławny nie został. dużo mu pomogły te modły na ulicy:))
avatar
Chyba w pierwszym komentarzu chodziło ci o przystanek.
avatar
Jako docelowy Adela.
avatar
Może piszą o nim tragicy, bo od klęczenia popsuł sobie kolana a na przystanku dostał wilka i umarł nim stał się sławny?
avatar
A więc nie wymodlił. Może przez to klęczenie nie miał czasu pisać.
avatar
Chodzi właśnie o to, że zamiast pisać się modlił :)
© 2010-2016 by Creative Media
×