Przejdź do komentarzyPOSPOLITOŚĆ
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-05-12
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń2391

Muzyka: hantell,  `Roads in Winter`



POSPOLITOŚĆ


tracę pejzaże rutyna powozi

wykrochmalone postronki i lejce

schemat otępia rygor uspokaja

ściskam minimum nie stać mnie na więcej


grzebię w klepsydrze próby do niczego

o monotonię świadomość zahacza

śnieży popiołem wymarzają iskry

zbyt powierzchowna pasja pogrzebacza


zarósł kominek palenisko mrozi

szaleństwa czekam juliański zawadza

jakże przekonać opornego starca

że ja nie `Ludów` ale dorożkarza


nagłość zachęcam możliwymi czary

mową kadzideł na barda fajerce

ustąp waszmości - żywiej! choć dla siebie

wiesz jak cię zdobi wiosna w butonierce





  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×