Przejdź do komentarzyZamyślenie 2. Rekonstrukcje
Tekst 3 z 34 ze zbioru: farfluchy i inna drobnica
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaproza
Data dodania2017-05-21
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1685

ZAMYŚLENIE 2. REKONSTRUKCJE

Trzeba to docenić – to fajna moda – te rekonstrukcje. Starzy i młodzi, kobiety i mężczyźni przebierają się i odtwarzają. Rycerzy, żołnierzy, powstańców, a nawet ludzi przeciętnych z różnych epok. Na żywca można zobaczyć jak się niegdyś funkcjonowało. No właściwie to tak mniej więcej. W swoich zbiorach mam zdjęcia towarzysza pancernego ze smartfonem albo kowala z przenośną kuźnią zasilaną agregatem prądotwórczym, a nawet szlachciankę pijącą pepsi – to jednak tylko malownicze detale. Nic nie psujące z ogólnego obrazu. Dla mnie bezcenne jest obejrzenie z bliska polskiego samochodu pancernego wzór 34, karabinu przeciwpancernego Ur  czy choćby TKS –a – takie to proste konstrukcje, a jakie groźne dla niemieckiego najeźdźcy! No i cała ta moda pozwala na nowo, a zarazem z innej perspektywy, przemyśleć wydarzenia historyczne. Ta moda mi się podoba!

Na marginesie są oczywiście pieniądze, dotacje na tego rodzaju działalność. To o nie poszło w kieleckim ochotniczym szwadronie 13 Pułku Ułanów Wileńskich. Po kilku latach owocnej działalności w pewnym momencie przez chwilę istniały dwa takie szwadrony – rozmnożenie przez podział – po czym jeden z nich się przebranżowił i zagłębił  w bardziej odległe dzieje.

Są jednak nisze, w które nikt się nie zanurza. Równie malownicze i znaczące niuanse z naszych dziejów nie są eksplorowane przez grupy rekonstrukcyjne. Oczywiście wiem dlaczego, ale czemu miałbym nie udać w tej sytuacji niemca? Bo jak zwykle nie podoba mi się, że pewne rzeczy się ze względów koniunkturalnych pomija.

Nie ma ( chyba) ani jednej grupy rekonstrukcyjnej odtwarzającej zwyczaje integracyjne polskich robotników z okresu PRL –u, czyli picie wódki na skwerze, w parku czy też innym przygodnym miejscu. Moje dzieci nie zobaczą nigdy tego, jak urządzano naprędce zastole, czyli rozkład zakąsek i popitek, a także z jakich naczyń korzystano. Kto pił pierwszy, a kto ostatni i jak się potem prowadzano.

Nie ma ani jednej grupy rekonstrukcyjnej odtwarzającej działania straży miejskiej z początku lat’90 – dziś funkcjonujące formacje tego rodzaju nieco się ucywilizowały i bliższe są społecznym wobec nich oczekiwaniom. Ale moje dzieci nie zobaczą tego jak obżarci parówkami osiłkowie szarpali babcie handlujące pietruszką z własnej działki, by dorobić do skromnej emerytury, omijali słoneczniki ( bo ci, jak pokazały doświadczenia są nieściągalni, a w radiowozie zostawiają trudny do usunięcia smród), ale łapali takich jak ja, pracowitych, którzy po pracy chcieli wypić piwo. Tego nikt nie odtwarza, nikt nie pokazuje – a przecież jakże to malowniczy obraz z czasów transformacji ekonomicznej kraju!

Ja wiem. Ułan zawsze lepiej i milej się będzie prezentował od ponurego i wrednego strażnika miejskiego polującego na najsłabszych, by dać im mandat. Po prostu. I kogo mogliby zainteresować robole pijący wódkę na ławce w parku, bo trzeba uczcić imieniny jednego z nich? Dziś robotnik nie pije, bo do domu jedzie swoim samochodem, a jeśli ma imieniny, to dla kolegów ma cukierki czekoladowe. Świat się zmienił, ale moje dzieci nie zobaczą tego, co ja widziałem, bo nikt tego nie chce zrekonstruować.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo ciekawe rozważania i spostrzeżenia. Rzeczywiście, wielu rzeczy nie da się zrekonstruować i odtworzyć, prawdopodobnie pójdą w zapomnienie, gdyż nie zostały nawet wiernie opisane.
Przykro mi to pisać, ale stwierdziłem kilka błędów. "Nie pasujące" to jedno słowo. W 13. Pułku Ułanów brakuje kropki, to liczebnik porządkowy. Nie wiem, dlaczego "niemiec" piszesz małą literą, chociaż były takie sugestie we wczesnym PRL-u. Dziwnie też piszesz "początek lat 90". Brakuje przecinków przed: jak się, jak obżarci (to nie są porównania), są nieściągalni. Niepotrzebne spacje (2) po nawiasach otwierających oraz przed łącznikiem.Byłem zdecydowany obniżyć ocenę za poprawność językową o dwa punkty, ale pozostanę przy jednym.
avatar
Niemiec z małej, bo to nie narodowość, tylko nie gadający po naszemu.Jakżeśmy się spotkali to jako Frankowie, Sasi, Wikingowie, żaden z tych nacji jeszcze nie był Niemcem. I jak Niemcy powstały, to Polacy mieli już gotowe słowo dla ich nazwania.
avatar
Są takie w naszej polskiej przeszłości formacje i akcje, których nikt nigdy nie odważy się zrekonstruować - po prostu.
© 2010-2016 by Creative Media
×