Przejdź do komentarzyKim jesteśmy?
Tekst 174 z 255 ze zbioru: Czarcie kopyto
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaartykuł / esej
Data dodania2017-06-08
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2596

Kim jesteśmy?



Do napisania tego tekstu zainspirowały mnie podejmowane w komentarzach pod tekstami wielokrotnie, próby analizy mojego wnętrza. Czyli kim naprawdę jestem? Jakie mam kompleksy, jaki jest stan mojego umysłu, na jakie schorzenia psychiczne cierpię? Co z zaburzeniami mojej osobowości? Wreszcie, jak podłe jest moje życie. Niektórzy się głowią nad takimi rzeczami. Postanowiłem wyjść naprzeciw potrzebie poznawczej i cośkolwiek o sobie napisać. Nie da się wszystkich moich wad ująć w krótkiej dramie, to by musiało być kilka opasłych tomów, więc zaprezentuję wybrane elementy.


Zacznę od największego kompleksu, który spędza mi sen z powiek. Otóż dotąd nie wpadłem na koncept mojego Harry’ego Pottera, którego nakład wystarczyłby mi na zakup rancza w Ekwadorze. Najlepiej po sąsiedzku z Wojtkiem Cejrowskim. Lubię go posłuchać, kiedy opowiada o swoich wojażach. Może byśmy wspólnie ruszyli w jakąś podróż. Mógłbym z nim nawet prowadzić nowy WC kwadrans zza oceanu. Tylko jeden warunek: muszę mieć ranczo na bogato za oceanem.


Przede wszystkim to jestem socjopatą. Od Hannibala Lectera różnię się tylko tym, że gardzę ludzkim mięsem.  Natomiast nie jest dla mnie żadnym problemem nastawianie kości, szycie, proste operacje.  Żadnych zahamowań. Myślę, że potrafiłbym nawet sprofanować czaszkę. Jak Antonii Kosiba. Znachor. Nawet słyszałem już kiedyś, że pomyliłem profesje. Proszę sobie wyobrazić: Wojna. Szpital polowy, lekarzy brak i ja, Legion , się zgłaszam do prowadzenia operacji.  No trudno. Nie ma komu, to bym operował ja. Żałuję, że nie jestem chirurgiem. To największa satysfakcja. Ten zawód.


Dalej są choroby psychiczne. Każdy wie, że jest mnóstwo chorób psychicznych i mnóstwo ludzi na nie cierpi. Inaczej nie da się świata wytłumaczyć. U mnie diagnozowano tutaj schizofrenię. Czyli, że słyszę głosy. One mi dyktują te wszystkie brednie, które potem publikuję. Inaczej jak to wytłumaczyć. Zresztą, starczyłoby, żeby mnie ktoś zobaczył podczas pisania na klawiaturze. To musi być schizofrenia! Ale jest mały haczyk. Otóż jest problem z logiką, ponieważ moje wypowiedzi są logiczne, a schizofreników często bywają nielogiczne, ponieważ oni słyszą głosy fałszywe. Ja zaś słyszę głosy prawdziwe. Na tej bazie można ukuć określenie: „Czarna schizofrenia”. Czyli taka choroba psychiczna, gdzie chory niby nie gada od rzeczy, ale jednak gada od rzeczy. Czarna schizofrenia. Takie coś bym podał jakbym był pisowskim spin doktorem. Ludziom by się spodobało, to  byłoby proste wytłumaczenie: oni mają coś ze łbami, ci czarno schizofrenicy. No nie?


  Spis treści zbioru
Komentarze (14)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Oj,oj ze schizofrenią! Jednak moja diagnoza jest zupełnie inna. I niekoniecznie związana ze schizofrenią.
Legion wobec swoich adwersarzy zachowuje się bardzo poprawnie, powiedziałabym z niejaką galanterią. Wobec obiektów swoich dywagacji z...
To nie jest jednak uwaga na publiczny komentarz.
avatar
Poczytaj sobie, Legionie, choć to nie na temat ;)
avatar
Poczytaj sobie, Legionie, choć to nie na temat:

http://www.publixo.com/forum/0/tid/328
avatar
Znam wielu schizofreników i ci, którzy regularnie biorą leki są "wysoko funkcjonującymi" chorymi. Od czasu do czasu kładą się w psychiatryku. I mówią logicznie, myślą racjonalnie. Choć wszyscy z nich mają inklinacje do skupiania do siebie uwagi, ale dzięki temu ciekawie się z nimi rozmawia.
A profanacja/trepanacja to tylko duperelna pomyłeczka.
avatar
Myślisz befano,że to schizofrenia?Ja myślę,ze legion BARWI na kolory swoją rzeczywistośc albo jest mitomanem.
avatar
Chciałam dzisiaj przyjrzeć się dość powszechnemu zjawisku mitomanii oraz udzielić Wam kilku praktycznych wskazówek, jak uchronić się przed ludźmi z dość wybujałą fantazją. Nadmienię tylko, że w psychologii mitomanię określa się również jako pseudologię i zespół Delbrücka. Ta druga nazwa, jak łatwo się domyślić, pochodzi od nazwiska badacza, który jako pierwszy opisał zjawisko. Osoba, u której wykryto (bądź nie!) objawy mitomanii kłamie na każdym kroku. Po czym poznasz mitomana?

1. Mitoman był wszędzie, prawdopodobnie posiada umiejętność bilokacji.
2. Mitoman przeżył wszystko, co Ty, jednak los go nie oszczędził i miał gorzej.
3. Mitoman ma niezliczoną ilość osiągnięć.
4. Mitoman odbył najbardziej prestiżowe staże, praktyki oraz zasiadał na najwyższych stanowiskach.
5. Mitoman aspirował do najbardziej prestiżowych szkół, ale przez korupcję się nie dostał.
6. Mitoman ma bujne życie towarzyskie. Ze wszystkimi pił i zasiadał do stołu.
7. Mitoman ZAWSZE ma rację, bo to co mówi, jest udowodnione naukowo.
8. Mitoman ma w życiu najgorzej, a los się nie niego uwziął.
9. Mitoman mota się we własnych zeznaniach, prawdopodobnie nie wie, co mówi, ale i tak w to wierzy.
Joanna Kwasigroch.
avatar
Pasuje jak ulał do Legiona, co Anettulo?
avatar
Do charakterystyki mitomana dołożę moją fraszkę :D

Samochwała po latach


Kiedyś mała samochwała
w kącie stała i paplała.
Lecz minęło dekad wiele,
ale ona ciągle miele.

Dzisiaj jest już naukowcem
i języków zna tysiące.
Nobla ma z historii, chemii,
astronomii, geometrii.

I Oscarów także kilka,
bo aktorka z niej wybitna.
I filozof, i malarka,
pisarz, fizyk i lekarka.

Już nie wiotka, zgrabna, mała,
ale ciągle samochwała.

.
avatar
Najbardziej mnie podnieca, kiedy najpierw opiszę jakąś technikę, ludzie się uśmiechają pod nosem - no wiadomo - każdy się śmieje z mitomanów, a potem, kiedy ją zastosuję, to oni mimo, że zostali uprzedzeni, to nie potrafią się przed nią obronić. Bo przecież wyrównałem szanse, a nawet dałem fory.
avatar
Legionie, świetna proza, tylko zwyczajowo kilka potknięć interpunkcyjnych. Ale mnie to nie niepokoi. Niepokoi mnie wyznanie "twój Arsene". Po pierwsze, jeżeli jest to tak intymne wyznanie, to dlaczego "twój", a Nie "Twój". To obraża. A ponadto nie wiedziałem o chemii między wami. A może nawet Ty o tym nie wiesz?
avatar
Legionie, w pośpiechu czytałem tygodniowe zaległości, więc nie zauważyłem pewnego niby komplementu oceniającego, kim jesteś: "Oczytanym zgrywusem i jajcarzem (tutaj brakuje przecinka) jakich mało. Bo na ogół ta grupa ludzi to osobnicy mało inteligentni". Szczególny to komplement, chyba że jego autor miał coś innego na myśli, tylko zapis zwyczajowo mu nie wyszedł.
A swoją drogą mógłbyś wreszcie zapamiętać, że w zwrocie "mimo że" przed "że" nie stawiamy przecinka, lecz przed słowem poprzedzającym.
avatar
Ano, racja ;( Jeżeli w tym demokratycznym nowoczesnym niepodległym = wolnym k/raju myślisz nie tak i nie to - i nie daj Bóg! zgodnie i spójnie z tym swoim własnym myśleniem piszesz - to musisz być albo:

- nawiedzony,

albo

- wariat,

albo

- zdrajca.

W takim wolnym i niepodległym k/raju m u s i s z - jak wszyscy jego obywatele - być zunifirmizowanym "chińczykiem".

Na rozkaz spać,
Na rozkaz wstać,
Symbole, władzę czcić -
Lub w Tworkach wieki gnić!
avatar
Etykietowanie ludzi

/nawiedzeni, wariaci, zdrajcy, żółci, biali, zieloni, tęczowi, brązowi, etc./

unijne prawo surowo karze
avatar
eee... zaryzykuję
i się etykietuję
jestem gruby, mały
prawie cały biały

nawiedzony troszku
wariat - to na pewno!
zdrajca metalowy
chociaż lubię drewno
© 2010-2016 by Creative Media
×