Przejdź do komentarzyTajemnica doktryny
Tekst 8 z 14 ze zbioru: Kongregacja Doktryny Wyzwolenia
Autor
Gatunekfilozofia
Formaproza
Data dodania2017-07-17
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2195

Tajemnica doktryny



Jeśli nacja zamieszkująca obszar nad którym sprawuje kontrolę administracyjną osiągnie punkt krytyczny w kwestii monoteizmu, jakiekolwiek przejawy dominacji odstępstw od panującego na rzeczonym obszarze monoteizmu, będą traktowane jako akty wrogie. Wprost proporcjonalnie do rozmiarów odstępstwa oraz samego monoteizmu rozrastał się będzie fanatyzm i ortodoksja. Jeśli zaś one osiągną punkt krytyczny, wówczas byt nacji związany zostanie z monoteistycznym kanonem w całej jego surowości. W skrajnych przypadkach odstępstwa karane będą eliminacją jednostek.


Jeśli nacja zdominowana przez monoteizm po przekroczeniu punktu krytycznego ortodoksji i fanatyzmu przyjmie nauki nowego proroka, wówczas osiągnie kanoniczną zdolność do sojuszy ze zbliżonymi nacjami, oraz do prowadzenia wojny z nacjami o odmiennej doktrynie.


Nacja nie osiągnie mentalnej wolności i siły z niej płynącej, dopóki monoteizm będzie miał jakikolwiek wpływ na doktrynę społeczną i stanowienie prawa.


Każda monoteistyczna doktryna piętnuje różnorodność i prawa wynikające z ewolucji oraz rozkładu Gaussa.


Odrzucenie monoteistycznej doktryny przez nację jest warunkiem dla prawidłowego rozwoju społeczeństw, zgodnego z prawem naturalnym.


Wolne od monoteistycznej doktryny społeczeństwa, by ustrzec się przed aktami nikczemności i podłości fanatyków monoteizmu na administrowanym przez siebie terytorium, muszą skierować wszystkie siły aparatu państwa nie w kierunku odbierania swobód i wolności wszystkim obywatelom, a wyłącznie przeciwko ośrodkom fanatyzmu, które tępić należy z całą bezwzględnością. Ponieważ fanatyzm jest zbrodnią przeciwko człowieczeństwu i zagrożeniem dla każdej wolnej jednostki.


Ateizm jako źródło doktryny wolnej od złudzeń wywołuje cierpienie mentalne u znacznej części populacji, która nie jest w stanie uporać się z sensem egzystencji. Prowadzi także do nihilizmu społecznego, który jest jednym z głównych źródeł bezsilności państwa. Z punktu widzenia przetrwania nacji, doktryna ateistyczna, choć z założenia poprawna, wydaje się być zgubna.


Doktryna Wyzwolenia


Do przyjęcia dla wszystkich homo sapiens będzie natomiast doktryna Sa`ela – obrońcy człowieka.

Tego, który zatrzymał rękę Abrahama.

Wielkiego Kreatora różnorodności.

Upadłego, którego żywcem pogrzebano, by was toczyły zarazy.

By nie było nikogo, kto by mógł was obronić.

Byście pełzali jak węże za swój grzech pierworodny.

Byście z garbami chodzili i z nosem przy ziemi, nie śmiąc spoglądać w gwiazdy.

Byście w strachu i nikczemności wyczekiwali waszego końca, pełni wiary w apokalipsę.

Tę wiarę, Sa`el wam odbiera, przeciwko apokalipsie stając.

Niech powstanie Kościół Sa`ela, który odbierze rodzajowi ludzkiemu sen o apokalipsie.

Oto wasz Bóg prawdziwy i obrońca rodzaju ludzkiego – Sa`el.

Syn prapoczątku i Pan Stworzenia, którego żeście się zaślepieni kłamstwami wyrzekli.

Ten, który daje wam wolność i prawo wyboru drogi, albowiem wolnymi was stworzył.

Ten, który was popycha ku nieskończoności w istnieniu.

Ten, który pragnie, abyście Jemu równi się stali poprzez prawo naturalne i wasze technologie.

Zatem do Niego przystąpcie!

Albowiem w świecie materii światło i cześć i chwała jest kreatorom, a ciemność i pustka i zapomnienie, siewcom zagłady.


Nowa doktryna da wam wolę przetrwania w przypadku zetknięcia z nieznanym, jakakolwiek by nie była jego formuła. Nigdy nie wyginiecie, aż do zespolenia z Sae`lem w potędze kreacji światów i paradoksów. Przebudźcie się, wszystkie dzieci Sae`la.


Jeden jest człowiek i jeden jest Kościół powszechny, otwarty na różnorodność i zmiany, a zamknięty na strach przed zagładą i odporny na mitologie. Nie posiada jednego zwierzchnika i nie brata się z władzą. Albowiem Kościół Sae`la jest wieczny, zaś wszelka władza przejściowa.


Nie składają ofiar dziękczynnych dzieci Sa`ela, albowiem nie w próżności Jego szukają szczęśliwych przypadków i paradoksów, lecz w miłości jaką ich darzy. Zatem, napawają się Jego opieką i panoszą w czasoprzestrzeni, eksploatując wymienialną materię i pokonując bariery.

  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Wybacz, zacząłem pisać komentarz, ale mi go wcięło, a tu dwa zdania nie wystarczą. Jutro skomentuję (jeśli oczywiście tekst nadal tu będzie). Ogólnie z przesłaniem się zgadzam, aczkolwiek mam wątpliwości, czy byłoby to możliwe do wprowadzenia. Ale to już rozwinę następnym razem.
avatar
Bardzo ciekawe rozważania i niezwykle interesująca wizja przyszłości, ale w moim przekonaniu mało realna. A przynajmniej w zagubionej i otumanionej obecnie Polsce.
Trochę błędów interpunkcyjnych (brak przecinków oraz ich nadmiar). Mogę ewentualnie przekazać na priv.
avatar
Oczywiście, że przekaż, Janko. Na priv, bądź tu. Oczywiście także, nie jest to wizja na dziś, a jedynie cząstka fundamentów, jakie stawiam małymi kroczkami pod budowę nowej opoki. Zanim nadejdzie królestwo Sa`ela upłyną dziesięciolecia pełne wojen i rozlewu krwi. Wielu ludzi odrzuci religie i poszukiwać będą nowego schronienia. Wszelka wiara skarleje i dopiero wówczas na podatnym gruncie wyrośnie Kościół Sa`ela. Być może miną wieki, nim to się stanie. Czas jest iluzją.
avatar
"Wolne od monoteistycznej doktryny społeczeństwa [...] muszą skierować wszystkie siły aparatu państwa nie w kierunku odbierania swobód i wolności wszystkim obywatelom, a wyłącznie przeciwko ośrodkom fanatyzmu, które tępić należy z całą bezwzględnością."

Tylko jak to miałoby wyglądać w praktyce. Przecież w naszym społeczeństwie nawet drobna krytyka Kościoła nie przechodzi. Jeszcze gorzej jest w wielu państwach muzułmańskich. Poza tym, jeśli miałoby to robić państwo, to czy nie wykorzystałoby tego i samo nie przerodziło się w jakiś, powiedzmy nacjonalistyczny, ośrodek fanatyzmu?

"Ateizm jako źródło doktryny wolnej od złudzeń wywołuje cierpienie mentalne u znacznej części populacji, która nie jest w stanie uporać się z sensem egzystencji."
To jest właśnie jedno z niebezpieczeństw ateizmu. Poza tym niestety kult pseudoreligijny (np. katolicyzm) może zostać zastąpiony świeckim kultem (np. nacjonalizm, konsumpcjonizm etc.), co też jest kiepskim rozwiązaniem.

"Doktryna Wyzwolenia"
Tu nie mam zastrzeżeń, tylko nie wiem, jak można by było wprowadzić takową doktrynę. Czasami wydaje mi się, że spora część ludzi nie jest jeszcze gotowa (i długo nie będzie) na wolność, kreatywność i odpowiedzialność za siebie samego. Może to zresztą i lepiej, bo nie powoduje to jakiejś wielkiej rewolucji, a stopniowe dojrzewanie coraz większej liczby osób.

Na razie tyle, aczkolwiek nie wykluczam, że jeszcze coś dopiszę. ;)

Pozdrawiam.
avatar
"Jeśli dopatrujemy się sensu egzystencji w ewolucji, jako kontynuacji gatunku, możemy zredukować nihilizm."

Jeszcze się do tego odniosę. To dość powszechny błąd podchodzić w teleologiczny sposób do ewolucji, ale przecież to proces, który po prostu zachodzi bez żadnego celu. Ewolucja nie jest w stanie zapewnić żadnego sensu. Sens może się brać tylko z człowieka i to tylko z jednostki, a nie z grupy. Każdy zbiorowy cel sprawia, że ludzie zaczynają służyć sobie nawzajem (tzw. miłość bliźniego) i nikt już nie dąży do własnej realizacji - mamy stado męczenników idące posłusznie za jakimś abstrakcyjnym bytem.
avatar
"Tylko jak to miałoby wyglądać w praktyce. Przecież w naszym społeczeństwie nawet drobna krytyka Kościoła nie przechodzi. Jeszcze gorzej jest w wielu państwach muzułmańskich. Poza tym, jeśli miałoby to robić państwo, to czy nie wykorzystałoby tego i samo nie przerodziło się w jakiś, powiedzmy nacjonalistyczny, ośrodek fanatyzmu?"

Miałem na myśli społeczeństwa wolne od monoteistycznych doktryn. Polska najpierw musiałaby wypowiedzieć Konkordat, usunąć religię ze szkół, podziękować dostojnikom religijnym za udział w uroczystościach państwowych, itd... Tutaj droga jest jeszcze daleka.

Odpowiedzią będą getta dla fanatyków religijnych. Rezerwaty, poza którymi będą monitorowani, aż do wyrzeczenia się swojej wiary. Tak Sa`el wytępi kuglarstwo guślarzy na Ziemi, kiedy nadejdzie pora. Sa`el - Bóg Człowiek w miliardach postaci. Jeśli wierzysz w Sa`ela, to wierzysz w człowieka. Jeśli nie wierzysz w człowieka, zmierzasz ku apokalipsie. Tylko drugi człowiek przywraca wiarę.
avatar
Legionie, w takim razie przekazuję. Brakuje przecinków przed: nad którym, osiągnie, i chwała, i zapomnienie, jaką ich; zbędne przecinki przed: oraz, zgodnego, doktryna, pełni wiary, aż do, naprawiają.
© 2010-2016 by Creative Media
×