Przejdź do komentarzyCzufut Kale
Tekst 2 z 15 ze zbioru: Marzenia - Wspomnienia
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-09-08
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1492

W spomnienie z roku 2013


Asfaltową drogą idziemy w upale,

Mijamy monastyr nowy, prawosławny,

Z lewej, w skale groty mieszkańców dawnych,

Stroma ścieżka prowadzi do Czufut-Kale.


Dziś odbudowane, niegdyś opuszczone,

Tu modlą się czasem znowu Karaimi.

Wśród chat z kamienia stuletnie koleiny

Ponad przepaścią przez wozy wyżłobione.


Z odczuć Mickiewicza niewiele zostało.

Droga jest bezpieczna i z turystów tłumem,

Kioski z pamiątkami rodzaju różnego.


Refleksja 2017


Przyjaznym to miejsce złudnie się zdawało,

Co się stało potem? A któż to zrozumie?

Nie czuć było cienia orła dwugłowego.


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Literówki; na siłę wleczone rymy, które niekoniecznie muszą być w tym wierszu.

Temat jednak ciekawy :)
avatar
I sonetem w dodatku!
avatar
Z przyjemnością wróciłam do tego "Czufut Kale". Duch epicki, naturalne oryginalne rymy i cała reszta bardzo Mickiewiczowskie, nienaganne
© 2010-2016 by Creative Media
×