Śmierć wrogom

Świetny dialog i niezwykle aktualny oraz prawdziwy.

Śmiałbym się, ale czy rzeczywiście jest się z czego śmiać?

Do komentarza Janka, dodałabym przerażający.Tak tworzy się podziały w narodzie i ośmiesza kraj na arenie międzynarodowej.

Przerażający, ale co z tego? Poparcie i tak rośnie.

Kiedyś pisałem, że po dobrej zmianie przyjdzie jeszcze lepsza. Wyłoni się z łona dobrej zmiany, coś jakby dobra zmiana urodzi doskonalszą. Ten płód widać od dawna. Rozwija się całkiem dobrze. To już ostatni trymestr. Płód wyraźnie kopie.

Także von Knoedel czuje nadchodzącego Boga zmian. Przyzywa go w komentarzach, pisze, że dobra zmiana przygotowuje grunt, a on sam będzie coraz bardziej obrazoburczy.

Zresztą mimo rosnących sondaży, to i tak wszyscy zdają sobie sprawę, że Kaczyński jest za słaby, za mało męski. To raczej socjalista, niż narodowiec z krwi i kości. Kobiety go nie kochają, co najwyżej stare pudernice i matki karmiące szóste dziecko. A wodza muszą kochać kobiety. To jest klucz, który będzie posiadał bękart dobrej zmiany: będzie uwodził kobiety.

Wszyscy wiemy, że nie musi być piękny. Może być nawet kurduplem, ale przynajmniej schludny musi być. Nie mlaskać, nie nosić łupieżu na marynarce i nie hodować kóz w przegrodzie nosowej.

Jak zwykle tak przesadzone(głupie) by było zgodnie ze słuszną linią .
Nadto tekst obraża Polaków robiąc z nich wyjątkowych matołów .
Mało tego robisz to na tle trudnego i realnego problemu relacji z Żydami - gdzie pretensje w większości wypadków są uzasadnione.
Proponuję zrobić rekonesans na prowincję i się osobiście przekonać o tamtejszym poziomie - a może i zawstydzić - swoim paszkwilem .

Treściowo i w zapisie - świetny felieton, bezbłędnie napisany. Przekazowo - niestety, prawdziwie. Tak zaczynają się i zaczynały wszelkie dyktatury.

Marian z Józefem kłaniają się w pas wszystkim Państwu, a niewiernych Tomaszów zapraszają do Śledziowa, gdzie kolędnik Międlar ochrypłym z ekscytacji głosem wygłaszał histeryczne kazania. Zapraszają do Sokółki i okolic. Zapraszają do diecezji biskupa Jędraszewskiego, zapraszają do Warmińsko-Mazurskiego, do Sępopola, gdzie ludzie na ulicach pozdrawiają się gestem z czasów cesarstwa rzymskiego.

Tekst świetny.
To wszystko tylko deklaracje, bo już realizacje to inna rzeczywistość. Bo tych wszystkich , których ocenia się w skali ratingowej na ZZZ z minusem, potem na ulicy pozdrawia się z szacunkiem.
Na polskiej prowincji dokonała się poważna zmiana świadomości. Byli już tu i tam, wiele widzieli i testowali i są bardziej wyrozumiali i otwarci. Pracuję z wieloma z nich, rozmawiam, stąd wiem.
Daję oceny do końca skali.

"ŚMIERĆ WROGOM" - CZYŻBY TO BYŁA "TYLKO" SATYRA I GROTESKA? A MOŻE TO JUŻ JEDNAK... THRILLER??

I NIE ROZUMIEM, CZEMU JA TO PISZĘ, JAK PO CAPSLOCKU...

Jak ludziom dobrze zapłacić, to napiszą wszystko, czego tylko zapragną.

Ich zleceniodawcy

Sam tytuł "Śmierć wrogom" jako żywo przypomina mi "Towarzystwo Przyjaciół".

Skomentowałbym to tak: No, ale byłoby to zbyt mało znaków. fajna historia.

Autor	Legion
Gatunek	satyra / groteska
Forma	proza
Data dodania	2017-11-13
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń	1967