Przejdź do komentarzySzpiegowianin w świecie
Tekst 16 z 53 ze zbioru: Facecje
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-11-17
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1869

Zazdrosny młodzianek z pięknego Szpiegowa

swoją kochanicę przed innymi chował.

– Nie jest niewolnicą! –Tamci się wnerwili.

Egoistę ze wsi wygnać uradzili.


Ten,  choć w ciemię bity, pismo wyczuł nosem

i sam zrejterował, nie chcąc kusić losu.

Przepadł gdzieś na świecie, słuch o nim zaginął,

aż po lat czterdziestu do wioski znów wpłynął.


– Gdzieś ty się podziewał?! – Kumple go poznali.

(Jeden miał już przychów, wnuczków dwóch – krasnali).

– Przed wami zmykałem, świat daleki znęcił,

ale się od losu nie dało wykręcić.


Gdzie się pojawiłem, papier wypełniałem.

Imię i nazwisko, skąd jestem,  pisałem.

Ledwie przeczytali, rzucali się hurmem,

Do sądu mnie wlekli, zamykali w tiurmie.


Na me wyjaśnienia wcale nie zważali.

Sześć lat, siedem, osiem, sędziowie dawali.

Kiedym już ostatnie odsiedział za morzem,

miałem dosyć świata. Gdzie swe kości złożę?


Takem se umyślił, wrócę do dom chyba,

by moje przeżycia spisał nasz tu skryba.

Przecieżem jest swojak, sczezły stare anse,

Czas mi już odpocząć, układać pasjanse.


Żony, dzieci nie mam, spokojnym jest tedy,

Jeśli ktoś mnie przyjmie, nie napytam biedy.

Za kąt, strawę, spanie, rzetelnie zapłacę.

Ręce też mam zdrowe, nawet dach ogacę.


– Twoja wciąż czekała, kiedyżeś stąd prysnął

odrzekł dziadek wnucząt.  – Z czasem ból jej przyschnął.

Pannę więc twą wziąłem, dzieci popłodziłem.

Tych chłopaczków dwoje, to są od nich szczyle.


Przyjmę cię pod dach mój, w trójkę zamieszkamy.

Prości my som ludzie, życiem też sterani.

W zgodzie starość nasza, dosyć kłótni, znoju...

Jedna myśl mnie trapi, nie daje spokoju.


Za coś ciągle siedział, czyś ty nie bandyta?

Lepiej nam odpowiedz, nim cię władza spyta.

Tyle lat więzienia nie dają za darmo.

Za coś więc się dawał wlec przed sąd żandarmom?


– Żaden ja przestępca! – Światowiec się żachnął.

Fajką poczęstował, sam mocno się sztachnął.

– Ledwie w obcych krajach druk mój przeczytali,

już ich granicznicy policję wołali.


Za co? Pytam ich ja. Toż spokoju szukam!

– Jeszcze woła „za co”. Ot, chytreńka sztuka –

tak odpowiadając, ręce mi skuwali.

– Sam się nam przyznałeś, to się chociaż chwali.


– Do czegom się przyznał,? Nie wiem o co chodzi.

– Miejsce szpiega w tiurmie, a nie na swobodzie.

– Jaki ze mnie szpieg jest? To bzdura nienowa!

– A coś sam napisał? „Jestem ze Szpiegowa”!


  Spis treści zbioru
Komentarze (9)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Kto pisze w urzędzie tak jak na spowiedzi,
ten w więzieniach potem bardzo długo siedzi.
avatar
Bardzo fajna historyjka.
avatar
Hardy! Świetny wierszyk, bardzo mi się podoba!

ps. trochę mi zazgrzytało określenie "kochanicę". Nie bardzo pasuje z miłym "młodzianek". Może lepiej byłoby "kochaneczkę"?

:)
avatar
Ano, fakt: miejsce urodzenia w tym dziwnym dookoła surrealu ma znaczenie dużo większe, niż zawartość serca i głowy Urodzonego
avatar
Kochanica, kochaneczka,
ważne, że chętna dzieweczka.
avatar
Wszystkim dziękuję za komentarze i jestem ukontentowany. Chyba wszystkim spodobały się przygody szpiegowskie ;)

Tadeuszu, mam kolegę "od rowerów", który ma nick "Matołek", więc z tego względu :) Szkoda, byłby dobry podtytuł ;)
Co do Twojego limeryku" "gdy w jej sypialni raz nocował". Wtedy średniówka jest utrzymana (6/3) chyba lepiej brzmi.

Piórko, można, czemu nie... tylko takie miękkie "kochaneczka" to chyba na wsi nie funkcjonuje :))) Zresztą, jak Janko słusznie zauważył: "ważne, że chętna" ;)
avatar
Niestety nie jest to dobre wykonanie, choć pomysł ciekawy. Zbyt proste w przekazie i doborze rymów. Zupełnie nie pasuje do formy: wiersz / poemat.

To moje osobiste odczucie, poety bez warsztatu i humanistycznego przygotowania. Znacznie więcej wymagasz od innych, o czym świadczą Twoje komentarze (np. pod felietonem "Patrioci z odzysku", autora: owsianko), niż od siebie.

Mam nadzieję, że kiedyś mnie zaskoczysz, naprawdę dobrym kawałkiem.

Serdeczności
avatar
Luciusie, taką właśnie formę świadomie przyjąłem. To facecja, miała być prosta, nawet jest z błędami; przeznaczona gdzieś właśnie, na specjalną okazję.
A "wiersz/poemat"? Do czegoś musiałem przypisać.
Pzdr.
avatar
Subiektywnie mi się podoba, bez względu na to, czy Hardemu wypada pisać w ten sposób, czy może nie wypada.
© 2010-2016 by Creative Media
×