Przejdź do komentarzyO rzutkim Franku
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2017-12-04
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2937

O rzutkim Franku


Pryszczaty Franek z Przeworskiej Gaci

chciał swojej Geni za seks zapłacić,

ale pyzata Genia

odparła z zaskoczenia,

to był onanizm, nie musisz tracić.

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Mogła mu nic nie mówić. Za nic by zarobiła.
avatar
Różnie ludzie patrzą na te sprawy. Kiedyś Bill Clinton przed całym światem robił z siebie błazna, bo w pewnej praktyce seksualnej nie widział seksu. Świat śmiał się do rozpuku.
avatar
Czyli co, włożył, ruszył i wyjął po minucie? Dlatego onanizm? To może Genia powinna uiścić opłatę za pobór śmietany?
avatar
Być może nieprecyzyjnie wyraziłem swoje myśli. Franek rzeczywiście wziął sprawy w swoje ręce, a Genia nie miała z tym nic wspólnego.
avatar
lilyy-to nie był onanizm,tylko real.clinton nie onanizował się i nie niewaidomo o kim naprawdę myślał.czasem wszystko jest pomieszane,jak w życiu.Kiedy czytałam statystyki uprawiania seksu wirtualnego-a to onanizm-w biurach,to wówczas niektóre firmy postanowiły załozyc specjalne programy,bo okazało się,że to ok 40 %.
© 2010-2016 by Creative Media
×