Przejdź do komentarzyŻydowska kabbalah Mickiewicza
Tekst 81 z 255 ze zbioru: Czarcie kopyto
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-12-24
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1992

Żydowska kabbalah


`Mickiewicz - to doskonały Żyd. Czy wiesz, że matka jego była Żydówką, która się przechrzciła przed pójściem za ojca jego? Niezawodnie. Stąd w tym człowieku taki zakrój. Kabała, Talmud, Dawid... energia... wszystko razem. Miłość ojczyzny i Wallenrodyzm.`

Psychoanaliza:

`Kto wie, czy jeśli zamilkł, to nie dlatego, że rzeczy tak palącej nie mógł dopowiedzieć do końca, zrzucić maski, która zżerała mu twarz, że w swej `egomesjanistycznej` koncepcji musiał posługiwać się szyfrem. Musiał zaś dlatego, że w oczach współczesnego społeczeństwa polskiego rodowód taki uchodził za wstydliwy.`


Jeśli przyjmiemy ortodoksyjny punkt widzenia, Mickiewicz to bękart ashkenazi, czyli człowiek bez narodowości. Żydowski bękart. W dodatku po matce, to jakby bardziej Żyd, ale sefardyjczycy nie chcą takich. Gardzą nimi, a dla Polaków zwykły Żydek. Nigdzie na świecie nie ma jego ojczyzny, ani jego nacji. Jego nie chce nikt. Żyd, Litwin, Polak w sercu, ale podążając za narodową ideą: nikt. W dodatku miał do czynienia z kabałą, masonerią i sektami. Mesjasz bez narodu. Skoro wytłumiany jest Leopold Satff, to chyba jest ten sam wózek? Podobno Litwini się upominają o niego, to może go na wózek i niech wyjeżdża z krypty szczurów?


W imieniu Suwerena polecam panom wynieść trumnę .... z krypty królewskiej, bo szczurom jest  nierówny... .


A poza tym, to na Wawelu leżą masoni, Żydzi, Litwini, zabójcy biskupów, homoseksualiści, narkomani, dewianci i nierządnicy. Prawdziwych Polaków, jak kot napłakał. I jak z tym żyć? A Jarosław wziął i posłał brata na Wawel. Boże mój! Co on nie wie jakie tam towarzystwo? No, proszę wyobrazić sobie tego poczciwinę w towarzystwie gwałciciela zakonnic, zabójcy biskupa i narkomana? Boże mój! Co on nie wie, kto tam leży? Polacy też nie wiedzą?


Kabałą zajmowałem się, zanim jeszcze zeszły się moje drogi z Adamem. Ewą też. Ale, wracając do Adama, (nie wiem, czy ktoś z Państwa przeglądał jego rękopisy). Dla mnie te bazgroły są bardziej interesujące, niż lektura ogarniętych i wydrukowanych utworów. Otóż w tym bałaganie można znaleźć cenne wskazówki odnośnie toku rozumowania, koncepcji twórczych, itd. Niestety większość autorów zamazuje ślady po sobie. Niemniej jednak zawsze coś można trafić i podpatrzeć. Trochę się uparłem na ten fragment z numerem czterdzieści i cztery, bo w okolicy sporo zamazane i zacząłem ślepiami prześwietlać. Jest też inna przyczyna, otóż zawsze się bałem, żeby nie padło na mnie. Cóż, każdy wie, że krzyż to nic przyjemnego. Dlatego na wszelki wypadek postanowiłem, że będę straszył i bódł rogami, kopytami dudnił, oraz ciepał grzmoty. Szczerze powiedziawszy, to by mnie zemdliło, jakby zaczęli przede mną klękać. No, chyba, że dla zabawy w sadomaso. Z drżeniem serca więc, rozpocząłem świdrowanie tego, co Adam tak mocno pragnął unicestwić. Przyznam się, że niczego nie zrozumiałem. Jeszcze głębszy bełkot, niż ten, który Adam postanowił opublikować. Jednak zamieszczę tutaj, może Państwo coś zrozumią? Proszę o wszelkie sugestie z dopiskiem: wystrzegaj się mesjaszy.


Kabbalah:

rozumienie bezpośrednie

aluzja

interpretacja

tajemnica


„Z czasów obcych:

...spłynie wrząca krew jego dawne bohatery,

a imię jego będzie czterdzieści i cztery.

Całkiem obcy: myśl jego jakby nie z tej ery.

Klawisze to? Nie pióro? Złamią wsze bariery?

Pomiesza różne style, bez zasad pomieści

wszystko to, co w was siedzi, całej duszy treści.

Liczba ta pół skończona: czterdzieści i cztery,

jeśli poznasz kabałę i sefir numery,

prowadzi cię prosto do nieskończoności.

Zatem imię mesjasza ukryte w wielości.”

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Patrząc z punktu widzenia współczesnych nacjonalistów, chyba żaden z tzw. wielkich Polaków by się nie ostał. Nacjonaliści są więc tak właściwie ludźmi bez kultury, bez historii i w sumie nie mają moralnego prawa powoływać się prawie na nikogo. Ale że to tylko banda upośledzonych hipokrytów...

O kabalistycznych wpływach u Adasia można sporo poczytać. Zresztą romantycy ogólnie lubowali się w tego rodzaju rzeczach.
avatar
Jeden już pytał o carycę Katarzynę i został ministrem. Inny ambitny może zapytać więc o Mickiewicza. Ale on tego nie "zrozumią".
Legionie, masz rewelacyjne pomysły.
avatar
Dziękuję. Wtręt o wyniesieniu trumny z krypty w troszeczkę innym brzmieniu wypowiedział Józef Piłsudski, kiedy przywieziono na Wawel trumnę Słowackiego, w którym się zaczytywał. A Słowacki to jakby tu powiedzieć... taki wcześniejszy Witkacy. I koło się zamyka, proszę Państwa. Proszę wybaczyć to porównanie, chodziło mi o dusze. O to, jak się nurzają w doznaniach, oraz o pewien surrealizm, który ich łączy.
Smutna jest prawda o Polakach, bo jeśli prześwietlimy tych naszych Tuwimów, Brzechwów, Staffów, itd., a jeszcze jak weźmiemy długą listę polskich malarzy... ho ho! Proszę Państwa!
Ja też jestem inny, co widać i czuć prawda? No, najpierw jestem człowiekiem, potem Europejczykiem, a Polakiem na końcu, choć mnie słoma z chodaków wystaje i z widłami po polu chodzę.Nie mogę pojąć dlaczego wielu ludzi tak bardzo pragnie się ograniczać. Najlepiej do własnej wioski, do własnej miedzy. Czyżby wierzyli, że za miedzą siedzi szatan?
avatar
Za miedzą jest sąsiad, a to czasem gorzej, niź szatan. W dodatku, dziś w szatana juź nikt nie wierzy...To jeszcze gorzej...
avatar
Na całe szczęście d z i s i a j tylko wyjątkowo odporni na wiedzę ludzie grzebią w cudzych /w tym A. Mickiewicza/ życiorysach.

O Jego wielkości jako narodowego wieszcza decyduje nie to, kim była szan. Jego Matka czy do jakich filomatów albo innych jeszcze masonów należał,

a jedynie to, co napisał: cała Jego twórczość
© 2010-2016 by Creative Media
×