Przejdź do komentarzyTryptyk tyrreński
Tekst 9 z 20 ze zbioru: Cartolinii
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2011-12-02
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2450
 

kiedy jestem czuję 

wdaję sie w oddech 

jak w długą rozmowę 

z powietrzem po życie 

jak w długie gadanie 

po nocy przy stole 

o sensie 

przy winie  

o winie 

muszlą zakrywam kanały 

nie odpłynie szczęście 

żłopie pianę życia 

odrywam piasek od plaży 

zamykam drogi 

księżyc się śmieje 

i zabiera mi morze 

w śladach na piasku 

jest boskostwórcze wypowiedzenie 

pierwsze słowo 

i zaklęte ciepłe stąpanie 

niczego nie rozumiem 

ale wpatruję się w drogę 

z morzem dotykam zimno śladu 


  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Literacko rewelacyjnie przedstawiony kadr czegos magicznego;jakiegoś niezrozumienia, które jednak istnieje. Podobają mi się metafory; charakterystyczne i nadajace utworowi głębię. Pozdrawiam.
avatar
Przy winie o winie

Bo trzeba się nieźle napić, żeby udźwignąć balast naszych win i odpuścić naszym winowajcom
avatar
Skoncentrowanie na samym sobie (policzmy wszystkie w wierszu czasowniki w 1. os. l. poj.) to narcyzm.

Tutaj liryczne "ja" ma wymiar uniwersalny. Jak to możliwe, że, mówiąc tylko o sobie, mówisz tak naprawdę także o mnie, o nim? o nich??
avatar
księżyc się śmieje
i zabiera mi morze

(patrz 2. strofa)

wcale NIE JEST metaforą. On się rzeczywiście śmieje, a morze w swoich cyklach pływów /pod wpływem
Księżyca/ - cofa
© 2010-2016 by Creative Media
×