Przejdź do komentarzyŻyciowy galimatias
Tekst 14 z 24 ze zbioru: Rozmaitości
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2012-10-19
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1860

W ciszy tak słodkiej jak czekolada

spoglądam prawdzie w oczy kolejny raz.

Wydarzenia z ostatnich lat wciąż wiszą

mi nad głową w pogodę i niepogodę.


Porywisty wiatr wciąga mnie w bieg zdarzeń,

przyprawiając o zawrót głowy możliwościami.

Cóż z tego, gdy chmury trzymają na baczność

ocieniając nie trwogę, lecz pogodę ducha.


Próbując pochwycić motyla przychylności

ląduję na przylądku pośród nietoperzy.

Odganiając je czy wyjąc z bezsilności kulę

się oparta o drzewo obdarte z litości.


Zamykam świat, czymkolwiek by był w kieliszku

słodkiej cherry, wypiwszy gorycz do dna.

Uśmiecham się do siebie pijana błogą ciszą,

zagłuszywszy pioruny grzmiące z przeszłości.

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Życiowy galimatias

(patrz tytuł)

jest nie poetyckim fantazmatem, a dotykalną realnością, w której

pogoda jest /również/ niepogodą, skrzydełka mają nie tylko motylki, lecz także nocne nietoperze /wampiry/, rozkoszny zefirek potrafi zamienić się w niszczące tornado, a ulubione sherry stać się początkiem wieloletnich alkoholowych ciągów.

(vide kolejne strofy)

Każdy kij d w a końce ma /co najmniej/
© 2010-2016 by Creative Media
×