Przejdź do komentarzykoniugacja
Tekst 11 z 15 ze zbioru: człowiekowi
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2013-02-02
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2430

harcowałem

podsumowanie

czas przeszły


improwizuję

stwierdzenie

czas teraźniejszy


będę nadinterpretować

domniemanie

czas przyszły


czas


podmiot trwania

przedmiot trwogi

wymiot nietrwałości


czynnik bezwzględny

dla nieuwzględnionych

  Spis treści zbioru
Komentarze (11)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
(czas teraźniejszy) Nie rozumiem... wiersza w kontekście. Bardzo bym chciał.
avatar
Mnie się ten wiersz bardzo podoba. Wszystkie formy czasu odbieram chyba zgodnie z zamysłem autorki.
Co do czasu i "wymiotu" - nie ma, ale wiemy, o co chodzi. Dla mnie to licentia poetica.
avatar
Wiersz bardzo ciekawy i niezwykle intrygujący, skoro wywołał taką dyskusję, niemal akademicką. W moim przekonaniu "wymioty" w języku polskim nie mają liczby pojedynczej, podobnie zresztą jak drzwi. Natomiast dyskusja wokół czasowników zabrnęła trochę w ślepy zaułek. "Harcowałem był" z pewnością jest czasem dokonanym, a precyzyjnie czasem zaprzeszłym, który jest zawsze czasem dokonanym. Według prof. Jana Miodka czas zaprzeszły jest kategorią gramatyczną dziś martwą, wykorzystywaną od czasu do czasu w celach stylistycznych. Tworzona jest przez dodanie do czasu przeszłego słowa "był". To prawda, że ten czas jest współcześnie prawie NIEUŻYWANY, ale Antoni Libera w powieści "Madame" stosuje go z powodzeniem. Ponadto, o ile dobrze pamiętam, Jerzy Waldorf też się nim posługiwał.
avatar
ocena nizsza, acz drastyczna - za to...

"wymiot"

jakas
Moda dziwna nachodzi?.
nie pasuje , ani do Wiersza, ani do niewieścich Ust, Warg.
jak zwał, to zawał,
ale, i w każdym
milimetrze,
szwankuje estetycznie.
dz.
avatar
np.zwrot?
nie taki już barbarzyński,
wręcz milutki, taki potulny,
a być może i... harcyński.
avatar
"Znęcajcie się", kochani, o to mi właśnie chodziło. Uwielbiam dyskusję :)
Lilly, dzięki.
Jakbym miała napisać coś "w obronie własnej" - to bym Cię zacytowała :)
avatar
To miłe, esterko.
avatar
Koniugacja (patrz tytuł wiersza) - to tutaj nie tyle cały paradygmat, a jedynie ta jego część w liczbie pojedynczej, która dotyczy MNIE i mojego, ściśle mikrosekundami odmierzonego CZASU.

W tej przestrzeni zamkniętej jestem podmiotem (bo kreuję swój los), przedmiotem (bo los kreuje mnie) i wymiotem (bo mam tego wszystkiego po dziurki w nosie) - wszystkim tym jestem jednocześnie
avatar
czas (...)


czynnik bezwzględny
dla nieuwzględnionych
/co się nie narodzili/

Ostatnie wersy zdają się nas-uwzględnionych jakby pocieszać; wszak jako uwzględnieni jesteśmy jakoś przez czas hołubieni.

Ano, niby i racja: lepiej byle jak żyć (być podmiotem, przedmiotem itd.), niż wcale nie żyć
avatar
Wracam, zawracam, znikam i nie znając kierunku ani powodu, jestem
Pozdrawiam Was gorąco!
avatar
Komu dedykowany jest ten znakomity wiersz?

Człowiekowi.

(patrz całość)

A ten, wiadomo, czyta JEDNĄ książkę rocznie...
© 2010-2016 by Creative Media
×