A może on ten tego wolał coś męskiego?

Jasne, że limeryk świetny. To widzi i mysz w kościele, wszystko jedno, czy ma przydeptany głos, czy nie (a propos komentarza wrzosa na forum).
Ja przydeptanego głosu nie mam i nie mam zamiaru wypierać się, że podobają mi się limeryki. A że janko pisze bardzo udane, to jego też mi się podobają.

Jak już wielokrotnie pisałem, nie wystarczy technologia języka, żeby pisać. Talent jest niezbędny, a tego nie można się nauczyć, ewentualnie wkuć na pamięć.

Z gustami lub guścikami nie będę polemizował :)

No cóż, Bozia nie dla wszystkich była łaskawa, nie obdarzając ich talentem. Ale pracowitości i przyzwoitości mi nie poskąpiła. A w moim odczuciu są to ważniejsze przymioty niż nieuzasadniona pycha, zarozumialstwo i bezgraniczna bufonada, co daję niektórym pod rozwagę.

spytam-czy były to cierpienia młodego wikarego?

Stare suche dewoty
Żywe chodzące cnoty
Księdza plebana golgoty