Przejdź do komentarzyKrytyk
Tekst 47 z 86 ze zbioru: PAMIĘTNIK SKLEROTYKA
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaartykuł / esej
Data dodania2010-10-07
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3542

Blablak udowodnił ponad wszelką wątpliwość, że minimalizując liczbę przecinków, pytajników i zaprzeczników do maksimum, zaoszczędza się niejedną cysternę cennej substancji i dzięki tak poczynionym cięciom w temacie farba, wydać można o te trywialne parę książek ponad normę.

Wprowadził do krytyki nie tylko interpunkcyjną analizę Iliady i zajął się wszechstronnością używalnictwa jej znaków przestankowych, ale poszedł za ciosem i dokonał rozbioru wszystkich utworów literatury wybitniackiej: nie szczędząc sił i środków, zajął się klasyfikowaniem arcydzieł pod kątem interpunkcyjnego sabotażu. Stwierdził mianowicie, że nawias stosowany z nieczęsta, podnosi walory smakowe utworu, a używany bez opamiętania, wywołuje ciężką obstrukcję.

Choć nie miał pod ręką księgi Don Kichote, zauważył, że na jej 557 stronie (dwa centymetry w lewo od słowa rycerz) znajduje się niefunkcjonalny przecinek, i obliczył, że ilość zawartego w nim tuszu o deficytowej barwie, pomnożona przez dotychczasowy nakład dzieła, pozwoliłaby wydać jeszcze jeden tomik z poetyckim potencjałem w circa trzech egzemplarzach.

Nadmienić się godzi, że jego pionierskie prace przyniosły spory wsad w rozważania o wielokropku pochodzenia bezpańskiego. Dokonał on między innymi spostrzeżenia, iż zamiast wysłużonych trzech, z powodzeniem wystarczą dwie kropki, a mając nieskrępowane dojścia do bibliograficznych lochów, podjął się chałupniczej mordęgi polegającej na wyświetleniu roli Wielkich Liter w tekstach pisanych przez Małych Kawalarzy z Eutanazji Środkowej.

W tej chwili Blablak jest w trakcie zażywania środków domóżdżających i dlatego zrezygnował z prowadzenia dalszych rewolucyjnych badań nad interpunkcją, lecz jako renesansowy człowiek po technikum literackim przerzucił swe zainteresowania w stronę krytyki. Z upodobaniem więc zajmuje się opiniowaniem utworów pisanych współcześnie. Jest recenzentem, rzeczoznawcą, naczelnym ekspertem od mniemań twórcy, głównie zaś tłumaczem jego intencji. Lubi się wypowiadać na tematy, o których nie ma pojęcia, a że uważa się za nieomylnego, kocha klarować czytelnikom, co autor miał na myśli; według niego czytelnik jest prymityw, ciemna masa, nie ma własnego zdania i należy go bez przerwy oświecać.

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Powiedz Bablakowi, jak go spotkasz, że najwięcej tej cennej substancji o deficytowej barwie zaoszczędza podtekst. Ale przecież On o tym wie:)
Kasia
avatar
Zawsze najwięcej ma do powiedzenia właśnie ten krytyk od siedmiu boleści :)

O, Boziuniu ty moja przesłodka...
avatar
Co zrobi Blablak z tekstami mówionymi? Z pieśniami? Np. ludowymi? Z całą literaturą operową, operetkową, z piosenkami estradowymi, z pieśniami religijnymi, z jazzem, z bluesem, z tekstami pop, hip-hop??

Tam przecież NIE MA interpunkcji!
avatar
Czytanie jest procesem odtwarzania tego, co zostało zapisane

przy pomocy wielorakich kodów, np.:

- graficznego;
- językowego;
- kulturowego;
- filozoficznego;
- historycznego;
- przyjętej konwencji artystycznej;
- gatunku literackiego;
- panujących/nowatorskich trendów sztuki współczesnej /rówieśnej autorowi/;
- maniery własnej autora

itp., itd.

Jeden Blablak napisze o przecinkach, drugi o tym, co był zrozumiał, trzeci o swych domniemaniach i przypuszczeniach, czwarty..., pięćdziesiąty... milionowy...

Recepcja dzieła literatury i krytyka literacka to nie gotowa na żel/bet ODPOWIEDŹ, a wciąż ponawiane p y t a n i e
© 2010-2016 by Creative Media
×