Przejdź do komentarzyWiersz ostatni czyli postanawiam się pożegnać
Tekst 4 z 16 ze zbioru: Manifest rekonstruktualistów
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2013-08-30
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3135

Wiersz ostatni czyli postanawiam się pożegnać




Jedyna prawda, która ocaleje,

we fragmencie (zawsze) dziwnie sentymentalnym,

nie da się usprawiedliwić kilkoma słowami,

choć (nawet) język wciąż udaje

oczekiwanie na agitację.


Jedyna prawda, która zostanie,

to ta, że nie stać mnie już na halucynacje,

bo czepia się ciebie artysta z bożej łaski,

bezładnie zapisujący absoluty i bezkształty.


Mój czas poezjowania

zagryziony kolejną ryzą,

nie umie znaleźć pointy dla siebie.


Byli lepsi ode mnie,

i będą,

tylko ukradkiem tak analogiczni,

bo ile można przebywać

na nieświeżym powietrzu metafor?


Już nie mieści się w płucach

to filisterskie przyklaskiwanie,

tak samo, jak i owacyjne milczenie na stojąco,

bez żadnych odchyleń,

bez to

i bez owo.


Nieczytelny nie ocaleje

jak podcięte z nóg serce,

które obejmuje siebie

od siebie,

zawsze na odległość zmyślenia.


A potem tak ciężko ochłonąć

w czysto przypadkowej,

brudnej próbie wybielenia życiorysu.


  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Wiersz doskonały, mimo ze tytuł brzmi tajemniczo. Nie biorę go na serio choćby z tego powodu, że przed "czyli" nie ma przecinka. Trzymaj się, Piotrze.
© 2010-2016 by Creative Media
×