Przejdź do komentarzyBajka o złym smoku i rycerzu z hrabstwa Theodor
Tekst 58 z 255 ze zbioru: Czarcie kopyto
Autor
Gatunekbajka
Formaproza
Data dodania2017-11-29
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2710

Bajka o złym smoku i rycerzu z hrabstwa Theodor



Za siedmioma węzłami, za siedmioma komputerami, pod siedmioma postaciami żył zły smok, Legion. Smród siarki, którą zionął, rozchodził się wszędzie. Ludzie mdleli i wymiotowali. Niejeden śmiałek próbował mierzyć się ze smokiem, lub chociaż przegnać go daleko od ludzkich siedzib. Niestety, ktokolwiek zbytnio zbliżył się do smoka, tego odór siarki zwalał z nóg. Wreszcie znalazł się śmiałek. Był to nie lada rycerz z dalekiej krainy, człowiek romantyczny, prawy i dzielny ponad wszelką miarę. On jeden mógł smoka pokonać. Był to baron von Knoedel z hrabstwa Theodor. Znakomity szermierz, wytrawny jeździec, zaś w pojedynkach buldożer. Niezrównany w dystansie, półdystansie, a najlepszy w klinczu rycerz, pogromca smoków. Z marszu, nie zważając na okoliczności, ruszył prosto do legowiska Legiona, czyli tam, skąd dochodził najostrzejszy odór siarki. Sapał i stękał po drodze. Zatrzymywał się, spluwał i szedł dalej. I tak sobie szedł w tych smrodach, w tym fetorze siarczystym, a smoka nie znalazł. Wówczas zrozumiał. Pojął zagadkę. Aby dopaść Legiona musi być jeszcze ostrzejszy. Musi być obrazoburczy!


A wówczas oddał nasienie do kielicha, poczym nad nim zapłakał. Słone łzy przeniknęły nasienie. Następnie wzniósł toast: za kobiety!

Legion poczuł ciarki. O jakże on jest obrazoburczy! Jakaż to sadomasochistyczna esencja! Cóż za śmiałek takie robi uczynki? Czyż on nie siarką znaczony? Muszę jego obwąchać.


ciąg dalszy niechybnie nastąpi...

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Legionku dziękuję za superlewatywy* i stek komplementów pod moim adresem, za dystans do siebie i do mnie i obyśmy kiedyś w jednym chórze dla Polski śpiewali, długo żyli i kapeluszem wódkę pili.
No i odsiarcz się skutecznie... smoki bez siarki
też mogą egzystować i smoczyć z pożytkiem dla niesmoków.
Tadeusz ma sympatyczne poczucie humoru i to też gut jest. :)
avatar
To ja Ciebie obwąchuje, czyś już zdatny do konsumpcji, a Ty mnie wódką częstujesz? W pytę! To żeś smoka osłabił!

A tu ludzie patrzą... Kpić ze smoka zaczną, bać się przestaną. Cóż ma począć biedne smoczysko?

A Ciebie Tadeusz zapraszam do pieczary! Będziesz mnie recytował romansidła o smokach i rycerzach.
avatar
Legionie, toż Ty masz imiennika. Lub miałeś, bo może to ?niechybnie" już nastąpiło. Najlepsza jest wędrówka rycerza znakomitego wśród smrodu... ale poświęcenie. Ale rycerz to i rycerska postawa. A co z tym zapłodnieniem? Kobiety nie ma w tej bajce - pięknej, cnotliwej księżniczki, może nawet królewny. A koń? - no to moze niedelikatne pytanie - he, he.
Popatrz, jam Bajka, ino , że nie księżniczka, ani gatunek literacki. Po prostu Bajka - Alicja. Pozdrawiam. Szanownego Pana.
© 2010-2016 by Creative Media
×