Przejdź do komentarzyecho, ech...
Tekst 30 z 130 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-05-20
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1855

nie mów hop, póki nie wybadasz, 

w jaką głębokość wskoczysz studni. 

rzuć w wodę kamień i rejestruj 

jak głośno echo plusku dudni; 

czy ton przyjazny, czy złowrogi, 

czy warto w proste nogi. 

w nogi?! 


no a ten kamień? drzwi znalazłeś 

lub chociaż może cień szczeliny? 

i czy na pewno był to kamień, 

a nie łudząca gruda gliny? 

materia twarda, czy plastyczna, 

czy woda odeń prysła? 

pryskaj! 


głębokie studnie i kałuże  

bez cembrowiny; ty na górze 

a w dole tafla gładkiej wody, 

na której wiatr wyczynia szkody 

dla wizerunku twojej twarzy - 

marszczy się czoło, a ty marzysz 

i zbierasz zmarszczki 

przed tym lustrem… 

a odpowiada echo 


w pustkę.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Auroro, tak też można interpretować. Teksty zazwyczaj pozostawiam otwartymi. Twoja interpretacja ciekawa i wartościowa.
Dziękuję i pozdrawiam. :)
avatar
Aurora powiedziała za mnie wszystko :)))
avatar
Befanko, dzięki :)
Fajnie, że zajrzałaś :)
© 2010-2016 by Creative Media
×