Tekst 6 z 7 ze zbioru: Spadają rymy jak liście z drzew
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2021-04-03 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 85 |

Uśmiechnęła się Wielkanoc
Lukrowanym mazurkiem,
śmignęła baziami
na szczęście, na zdrowie.
Rozsypała płatki fiołków,
a kosom rozdała nuty.
- A gdzie maska? upomniał puszczyk.
- Byłaś szczepiona?
Jak można się tak śmiać?!
- Ale ja tylko na dwa dni.
Już zaprzęgłam motyle do odlotu.
Zdrowia.
Radosnego i spokojnego zmartwychwstania.
Pozdrawiam
;)
Lukrowanym mazurkiem
śmignęła baziami
na szczęście, na zdrowie.
Rozsypała płatki fiołków,
a kosom rozdała nuty.
- A gdzie maska? - upomniał ją puszczyk.
- Ale ja tylko na dwa dni.
Już zaprzęgłam motyle.
oceny: bezbłędne / znakomite
Bardzo serdecznie :)
słowa Pani Ape
alem ze wrażenia
zaniemówił w jape
szczęka mi opadła
na wysokość sadła
do ńóżek upadam
i już nic nie gadam
bo Pani uroda
lica oraz słowa
tak mię skołowała
że mnie boli głowa
Lecz widły ujrzałam i rogi, więc już po kumpelce.
Serdecznie :)
Serdecznie :)