Przejdź do komentarzyDysputa o tym, czym się być mogło, a z pewnością już nie zdąży
Tekst 6 z 27 ze zbioru: Mój krzywy elektrokardiogram
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2012-11-30
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3180

Dysputa o tym, czym się być mogło, a z pewnością już nie zdąży



Nie, to nie,

żadnych łask ze stołu zegarmistrza.


Poruszenie mechanizmu nie jest istotne, unieruchomienie

zdaje się niestałe, nerwy wahadeł zachwiane,

dowolność kierunku wszak zachowuje się nawet mniej biernie.


I jeszcze ja,

produkt w zębach łaskawie ruchomej wydmy,

na trasie dla powodów do wybicia godziny –

oto jedyna całkowitość ruchu,

bo to dla mnie ten smak piasku, idealny stos całopalny uśmiechu;

pustka się zanosi, dom nie wytrzymuje,

miłość dopełnia niespełnienia.


Nie, nie tak, nie tak się przedstawia zachwianie -

okna pełne od murów, kiście od słońca,

ziemia od jeszcze nie rozstrzelanych.

Upadło każde zaspokojenie, niewczesna kobieta,

mój konkret nieszczęścia;

bierny, suchy oddech, to, co poza mną

już potrafi znieść każdy ból; mój kat i król

znaczy wskazówkami następne słowo w tym tekście,

każde następne jego tyknięcie.


Nie, nie ocenię go –

stworzę tylko stos idealny.


I jeszcze skona

krążące wokół nas,

zgodnie z ruchem nas wszystkich.



Jak nie, to nie.


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Wiersz nie należy do tych łatwego zrozumienia od czytelnika wymusza skupienia a to równie cenne jak prostota, figury stylistyczne i dobór fraz obrazowania jednak nie sprawia trudności, tytuł przyciągający, treść bardzo ciekawa pobudza wyobraźnie, refleksje :)
avatar
Wiersz robi wielkie wrażenie. Wizja upływu czasu zawarta w mocnych obrazach.
avatar
Dysputa o tym, "co było, a nie jest - oraz co byłoby, gdyby było (porównaj nagłówek) - nie pisze się w rejestr".

Masz jedynie to, co sam "wybrałeś" - i potem tego wyboru ponosisz wszelkie konsekwencje, co eliminuje wszystkie inne twoje wybory i opcje.

Czas nie jest bohaterem tego tekstu - jego bohaterem jesteś pojedynczy ty, który możesz być jedynie TAM & WTEDY, gdzie i kiedy jesteś. To rozważania nt. nie naszej wolności, a przymusu.

Szewc rzadko kiedy staje się - jak Kiliński - wodzem. Najczęściej dozgonnie klepie w kopyto
© 2010-2016 by Creative Media
×