Go to commentsSkype me - Odcinek pierwszy, w którym wypada sie przedstawić
Text 19 of 54 from volume: Bywanie w akapitach
Author
Genrehumor / grotesque
Formprose
Date added2018-11-21
Linguistic correctness
Text quality
Views1466

Mówisz, że nie wypada. A ja ci powiem, że i owszem, wypada. Wszystko mi wypada, bo w moim wieku, to fiu, fiuu...! 

Jaki wiek? Mam, koleś, sto pięć lat! A ten avatar to ściema, żeby podpuszczać, choć... hmm.... popuszczam, bo w tym wieku zaworki już nie te. No i mnie wszystko wypada. Rozumiesz? Wszystko! Zęby, włosy, z rąk leci, dosłownie wszystko! Cycki już dawno opadły i powieki. I nie pomoże ani wizaż, ani plastyka. Tylko avatar. Tylko avatar! 

A ci poeci to myślą, że jestem dżaga! A ja prędzej Baba Jaga! Wiedźminka! Babinka... Jeden mi kiedyś napisał: `żabciu`. Więc go zapytałam, czy sugeruje tym królewnę. A on zapytał: - A dasz się pocałować? Pozwoliłam, pokazawszy gdzie... 

No to co, że nie wypada?! Już ci mówiłam, mnie wszystko wypada.

Ale najlepszy numer był na weselu prawnuczka, kiedy proteza mi wypadła – i do rosołu! I chlup! I było wesoło, bo w moim wieku demencję też wypada udawać, bo kto uwierzy, że we łbie jeszcze ho, hoo...!

 

A żona prawnuczka (idiotka) w prezencie z wakacji przywiozła mi Lecytynę! Wypadła z hukiem, bo w tych okolicznościach wypadało ją grzecznie zapytać: - Kawa? Herbata? Płaszcz? Tak pędziła po schodach, że się rozpłaszczyła! Wariatka! Mnie?! Lecytynę?! A ona co? Co ona pamięta? Ja, nawet Pierwszą Wojnę! A ona?! Siusiumajtka! 

Ale fotkę jej ukradnę. Taką w mini. Będzie niekiepski avatar! Pokażę go na portalu...! Że nie wypada? Staruszkom wszystko wypada. 

Wypadam teraz, bo się z kumplami umówiłam na pokera. Smarkacze! Oszukują, a ja udaję, że mam zaćmę. I też oszukuję. I wygrywam! Z czasem. Wszystko wypada. Wpadaj czasem – skype me! Następnym razem włączę kamerkę, chi chi!




  Contents of volume
Comments (10)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Jestem przerażony. W rzeczywistości nazywam się Koszałek Opałek i mam nawet więcej niż sto lat. Widzę że tu takich więcej się ukrywa.
avatar
Widzisz, krasnoludki, ufoludki i trolle...
Jak to w piśmiennictwie amatorskim bywa.
avatar
Dawno, dawno temu... Kiedy my bajdy prawili - nie było zawodowców ani amatorów. Po prostu - kto umiał pisać, ten pisał.
avatar
Nawet kury pazurem skrobały. ;))
Ech, to były czasy! ;)
avatar
I do rosołu i chlup! Hihihi. Świetny tekst!
Avatary, czyli nigdy nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie ;)
avatar
A to się posmarkałam...
Natomiast mój awatar? Z dowodu osobistego wydanego w 2015 roku ;-)
Najostatniejszy podesłałam Ci w MMS-sie :-)))

Buziaki x 2 - befanija_kostropata :-D
avatar
To wy jeszcze tu jesteście? nie wiecie że trzeba się spieszyć na samolot? Bo gołębiem już nie polecicie. A nie bierzcie czekolady, bo słabo schodzi. Najlepszy jest miód, albo marcepan. I weźcie klawiszy do fortepianu, to wam puszczę w Muzeum Szopena. Znam tam miłą mysz. U mnie po pięćset. A serdelków nie bierzcie, i łapcie ciepłe bo do Argentyny droga daleka.
avatar
Arcy, dawaj tu sam, bo na co mysz? :))
avatar
Dzwoń pod nr. 213-m-17
Pytaj o Pepa.
avatar
Agnieszko, Befano, dziękuję Wam :) Z uśmiechem. :)

Arcy, już dzwonię, w parapet. ;)
© 2010-2016 by Creative Media