Author | |
Genre | history |
Form | prose |
Date added | 2020-08-19 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 966 |
- Babciu, dlaczego jedziemy do Polski? -
- Twój wujek nas zaprosił. -
A co będziemy robić w tej Polsce?
- Będziemy zwiedzać Obóz Zagłady.
- Babciu, chyba Niemiecki Obóz Zagłady? -
- Masz rację wnusiu.
- Babciu, a czy ja jestem Polką? Mieszkam przecież w Niemczech i tutaj się urodziłam.
- Wnusiu, jesteś Polką, po swojej mamie, a przecież wiesz, że twoja mama, to moja córka.
- Babciu, ale ja ni w ząb nie umiem po Polsku! Nawet z Tobą rozmawiam po niemiecku… czy ja rzeczywiście jestem Polką.
- Wnusiu, jesteś Polką z pochodzenia.
- Babciu, ale mój tatuś jest Niemcem i kiedyś zaglądałam do takiej szuflady jego biurka, do której tata nie pozwolił mi nigdy zaglądać. Tam znalazłam zdjęcie mojego niemieckiego dziadka w niemieckim mundurze z takimi dziwnymi literami SS na czapce.
- Wnusiu… ciiiii… tego nie wolno ci nikomu mówić!
- Ale dlaczego, babciu, czy dziadek zrobił coś złego?
- Wnusiu, dziadek Hans nie zrobił nic złego. On był po prostu w złej organizacji.
- Ok, babciu, ale nie mogę tego pojąć, że mam być Polką, mimo że nie znam polskiego języka, a ty, moja polska babcia, rozmawiasz ze mną po niemiecku. Jesteś pewna, że my obie jesteśmy Polkami?
- Wnusiu, myślę, że jesteśmy.
- Babciu, a dlaczego nawiałaś z Polski?
- Za chlebem, wnusiu, za chlebem.
- Babciu, czyli to prawda, że gdzie chleb twój, tam twoja ojczyzna? Babciu, a czy może z nami pojechać do Polski dziadek Hans?
- Wnusiu, on już staruszek, prawie 90 lat.
- Babciu, czy my koniecznie musimy jechać do Oświęcimia?
- Jeszcze się zastanowię, wnusiu. Jakoś odeszła mi ochota. Idź się myć i do łóżka.
- Babciu, a nauczysz mnie kiedyś pacierza po polsku, bo mam wrażenie, że słucha mnie tylko niemiecki bóg.
- Musisz o to poprosić swoją mamę, bo ja już nie pamiętam, albo zajrzyj do Internetu - tam na pewno znajdziesz pacierz po polsku.
- Bis Morgen, meine liebe Gertrud.
- Gute Nacht, Oma Michalina.
ratings: perfect / excellent
Te, które idą za daleko - niestety - ten chaos potęgują.
Dialog babuni z nastoletnią wnuczką /z dziadkiem Hansem w tle/ dotyka fundamentaliów tożsamości: kim jestem? gdzie jest moje miejsce? z kim się identyfikuję?
Mój dziadek Hans był (naturalnie) Niemcem, babka jest Polką, ojciec Francuzem, matka Niemką: kim zatem jestem ja??
W Berlinie wraz z mężem Finem mieszka Rosjanka Sonia D. Ich syn mówi trzema językami. Kim jest?
Czy DZISIAJ narodowość ma jeszcze jakieś znaczenie? Pół życia spędziłem w Etiopii, ćwierć w Rzymie, drugie ćwierć w Paryżu. Jutro wyjeżdżam do Japonii. Czy - pędząc żywot nomada - naprawdę zawracam sobie gitarę tym, jakiej narodowości jestem?
Nasz wieszcz narodowy Mickiewicz pisał: "Litwo, ojczyzna moja!"
Kim są Amerykanie z Nowego Jorku - ludzie zewsząd i znikąd?
Globalizacja naszego życia - to nieuchronna nas kosmopolityzacja
ratings: very good / excellent
Jeśli zaś chodzi o poprawność językową, to nie wiem, dlaczego raz zaimek osobowy "Tobą" napisano wielką literą. Nie rozumiem też, dlaczego napisano wielką liter ą "po Polsku"? Brakuje przecinka przed: wnusiu. Zbędny przecinek przed: to moja.
Marian, ta złośliwość jest bardzo potrzebna. Nie czujesz tego sztucznego nadymania w tekście Michalszki o obozach zagłady? Ale jako mieszkanka Niemiec zapomniała dodać najważniejszego, że to były niemieckie obozy zagłady. Dziwne, prawda?
Ja nie czytam tylko słów. Ja czytam również emocje, prawdę w treści i zakłamania.
Najgorszym dla mnie objawem prawdy o patriotyzmie Polaków, jest fakt, że nawiali z Polski, a teraz próbują udowodnić (chyba tylko sobie), że są orędownikami patriotyzmu i narodowej przynależności.
Jak wnuczka polskiej babki może nie znać języka polskiego! Tłumacz w niemieckim obozie zagłady w Polsce musi tłumaczyć dwunastoletniej dziewczynie, polskiego pochodzenia z polskiego na niemiecki. Zatem niech polska babcia nie opowiada farmazonów, że wnuczka bardzo interesuje się martyrologią polskiego narodu z II Wojny Światowej, bo to jest dla mnie oczywista blaga i nadużycie.
Zresztą nie na darmo jestem na czarnej liście u Michalszki, bo prawda ściga ją moim słowem, a tego Michalszka nie cierpi i ma spokój u siebie w tekstach, bo najlepiej pozatykać wszystkim "zdradzieckie mordy" i wtedy każda brednia udaje z powodzeniem literaturę, tym bardziej gdy wyselekcjonuje się tylko klakierów do komentowania.
1. na obczyźnie żyje DZISIAJ 1/3 Polaków;
2. już 1. pokolenie emigracyjne - mimo codziennego obcowania z polskojęzycznymi ojcem i matką - ma problem z rozumieniem języka rodziców, O ILE PORUSZANA TEMATYKA WYKRACZA POZA PODSTAWOWY KRĄG "PRZYNIEŚ - WYNIEŚ", nie potrafi pisać i płynnie czytać po polsku;
3. w 2. pokoleniu emigracyjnym /wnuków/ dzieci identyfikują się nie z dziadkiem czy babką, a ze swoimi z obczyzny rówieśnikami.
Czym jest patriotyzm Polaków z rozsianej po całym świecie Polonii?
Miłością do starej i nowej Ojczyzny??