Go to commentsSłużba nie drużba, czyli Wojak Szwejk i bratnie armie
Text 44 of 60 from volume: Lime... ryki
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2020-11-06
Linguistic correctness
Text quality
Views854

Pewien licealista z samego półTuska,

zagrał raz w teatrzyku księżulka Mateuszka.

A potem żołnierka,

za czasów Gierka…

Kolejne teatrzyki i na baczność nóżka.



https://youtu.be/dBjyZBUHimU


  Contents of volume
Comments (15)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Taka to była jego gra, że z upodobaniem strzykał śmierdzącą śliną na krzyż :
avatar
No, Knoedliczek, wysiliłeś się, ale zwyczajowo znowu nie wyszło. Kolejne wersy mają 13, 14, 6, 5, 13 zgłosek, czyli totalnie zgubiony rytm limerykowy. A wystarczyło głośno przeczytać, trochę policzyć i rytm byłby przywrócony. Podpowiadam:
W wersie drugim zmienić księżulka na księdza, w wersie trzecim usunąć "A". No i oczywiście usunąć przecinek po wersie trzecim. Przydałoby się też popracować nad treścią, bowiem jest płyciutka i prostacka.
avatar
Wszystkie bratnie armie
Tylko pod latarnie,
Bo już w Kostaryce
Jak to w Ameryce
Wojsko całe karnie
W niebyt poszło. Amen.
Taki rym-testament.
avatar
Ps. Zbędny przecinek w pierwszym dwuwersie.
Konieczny przecinek zaś - w ostatniej frazie.

Furę siana temu, kto to uzasadni
avatar
Napisałam

W OBU PIERWSZYCH DWUWERSACH
avatar
Większość błędów (co do poziomu literackiego limeryku) już wyliczył Janko.
Jeszcze dodam: między właściwymi wersami (którymi? To już niech autor poszuka w necie) nie powinna być większa różnica niż jedna stopa (co to jest? - niech autor poszuka w necie). Wers (zdanie) nie powinno się też zaczynać od "A, I, Więc... (chyba że jest zamierzonym zamysłem, którego tu nie widać). Nie mogę więc dać wyższej oceny niż "słabe" (brakuje w gradacji oceny: "bardzo słabe").
Co do poziomu literackiego - nie ma puenty, bardzo ważnej w limeryku; jest tylko "relacja z życia". Akcenty są rozrzucone, nie utrzymują miejsca, przez co zatraca się rytm czytania. Nie znam miejscowości "półTusk), do tego zapisanej małą literą i dużą literą w środku. W limeryku miejscowość jest obowiązkowa. Mogę wiedzieć, gdzie jest ta miejscowośc, tak zapisana "nie po polskiemu"?
Łącznie - ocena za poziom literacki też nie może być wyższa niż "słabe" (ze strzałką w dół).
avatar
PS do Emilii - dałaś ocenę "bezbłędnie" z poprawności językowej, a później wskazujesz uwagi do tej właśnie poprawności. Tego nie rozumiem... pośpieszyłaś się?
avatar
Wielokrotnie to już tutaj wyjaśniałam, ale powtórzę:

na ocenę walorów językowych tekstu składają się:

- leksyka;
- semantyka;
- ortografia;
- gramatyka;
- frazeologia;
- morfologia;
- etymologia;
- fonetyka;
- użyte neologizmy, archaizmy, żargon, germanizmy itp.;
- walory poetyckie;
- interpunkcja;
- i milion innych parametrów.

Trzy niedoróbki z przecinkami to kropla w tym oceanie.

Jako zdeklarowana pacyfistka od strony literackiej i językowej do tego oto przed nami mini o wojaczku Szwejku nie mam żadnych zastrzeżeń.

Wszystkie - razem z US Army - bratnie armie są nam potrzebne do tarcia chrzanu.

/patrz "Okręt płynie dalej" J. Klimiencienko/
avatar
Emilio,k to jednak różnimy się w ocenie.
Wstawianie za każdym razem "bezbłędne" przy widocznych błędach w zapisie nie spełnia swojej roli uczącej (oczywiście, te błędy trzeba wykazać przy obniżaniu oceny). Po to jest stopniowalność ocen. Inaczej oceny są niepotrzebne, gdyż nie spełniają swojej roli edukacyjnej.

Jesteśmy tu też, aby uczyć się na błędach, aby poprawiać swoje pisanie. Najlepiej człek zapamiętuje własne, wykazane przez innych.

Takie moje zdanie.
avatar
PS. Co do pacyfizmu - w rzeczywistym świecie jest możliwy tylko na bezludnej wyspie, do której dobija rozbitek. Ale i tam musi walczyć ze zwierzętami, aby przeżyć.

Można się krzywić, ale nie można wyjść z realu. Chyba że kompletnie komuś nie zależy na własnym życiu, życiu swojej rodziny i społeczności, w której żyje.
avatar
O co chodzi?

Wskazałam potknięcia? Wystawiłam w moim rozumieniu jak najbardziej odpowiednie oceny?

Czy chodzi o to, żebym /w wieku starej baby/ kogoś wcześniej pytała, co /jako literaturoznawca z Bożej łaski/ powinnam myśleć i robić tutaj na tym portalu?

Ogromna większość Polaków ma spory problem tak z interpunkcją, jak z ortografią, CO W NICZYM NIE DYSKREDYTUJE polskiej literatury. Wieszcz Mickiewicz w szkole z polskiego miał marne byle trójeczki.

Ps. Z tym pacyfizmem to, oczywiście, żarcik /taki sobie/. Mój święty Tato był żołnierzem AK, i obaj moi Bracia są /w spoczynku/ oficerami.

Buziaczki :)
avatar
Żeby nie było:

ja też ze strzelania (chodzi o broń kbks) miałam same piątki
avatar
Emilio, oczywiście że wartość literacka utworu nie jest połączona z poprawnością zapisu. Genialne dzieło może roić się w oryginale od błędów. Edytorzy i korektorzy w wydawnictwie poprawią.
Ale tu mamy dwie oceny - druga za poziom literacki (vide: genialność lub nie), ale pierwsza ocena jest za "poprawność językową". I o tę ocenę pytałem.
Pzdr.
avatar
Walory językowe:

słownictwo, użyte środki wyrazu artystycznego, poprawność gramatyczna, fleksja, ortografia itd., itd. (patrz moje komentarze wyżej)

w tym tekście są znakomite. Zapis graficzny w literaturze (w tym w poezji) jest na ostatnim?? miejscu, ponieważ dzieło literackie (w tym liryka) finalnie JEST PRZEZNACZONE dla recytacji, deklamacji a także śpiewu (patrz nagrania dla niewidomych, dla seniorów, dla małych dzieci - i te audiobooki dla leniwych)
avatar
Emilio, są reguły pisania limeryków, które tu nie są przestrzegane. Nie widzisz tego?
Trudno, kończę więc. Pozostanę przy swojej ocenie.
© 2010-2016 by Creative Media