Go to commentsMiasto, studnia wbrew stronom świata - Część pierwsza - Awers
Text 20 of 27 from volume: Pułapka na przetrwanie
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2013-04-02
Linguistic correctness
Text quality
Views3270

Miasto; studnia wbrew stronom świata




Część pierwsza – Awers



Miasto jest kalekie.

Szuka cudu półwyspu na prawdziwszej wyspie,

pełnej laboratoryjnych embrionów

i międzyludzkich trójkątów.


Miasto kalekie, świt wita złoto podobną czupryną

poza porami roku,

spowiada się z grzechów poprzez ciche listy.

Bezbożnie istnieje i rozważa

aktualny stan sąsiedzkich wizyt,

rozkłada wszystkie pnącza ulic

i łby kapiące od pomysłów, by potrząsnąć każdym,

jeszcze rodzącym drzewem.


Oto jego kalectwo – literatka wódki na wysokich szpilkach,

jej Ultima Thule w czas rodzenia jedna,

wtrącona do czyśćca za to, że Bóg nie potrafi

zwyczajnie dotykać tej wyspy stopami.


  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Miasta wciągają. Niestety, także nozdrzami :(

Trawestując zapomniany tekst piosenki śp. Krzysztofa Klenczona, zaśpiewajmy sobie jego nostalgiczną parafrazę apelu XVIII-wiecznego myśliciela, J. J. Rousseau

Wróćmy na jeziora
Na wędrowny rejs
Już najwyższa pora
Odżyć pośród drzew
avatar
Oto nasze /wielkomiejskie facetów / kalectwo - literatka, i to w dodatku cała w czerwonych szpilkach na zbyt dla nas wysokich obcasach.

(porównaj finał wiersza)
© 2010-2016 by Creative Media