Go to commentsMiłość do dziecka
Text 14 of 117 from volume: Wierszyki
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2016-02-05
Linguistic correctness
Text quality
Views2276

Przysiadło dziecko

na przydrożnym kamieniu

Płacze o miłość niewidome

od łez

Kucyki zadrżały

pod ciężarem włosów

w zbliżeniu potrząsając wciąż grzywą

Biskup pobłogosławił małą główkę

ocierając słoną łzę

jak swoją żonę

na wiecznym przystanku miłości

rysując na twarzy znak

niewidoczny dla ludzi dorosłych

Litując się nad cierpieniem niedojrzałości

zerwanego owocu

i nad losem głupoty

której zabrakło czasu

aby madrością grzeszyć



  Contents of volume
Comments (10)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Dla mnie niezrozumiałe. Ale kto to powiedział, że muszę zaraz wszystko pojmować?

:)
avatar
befano,dla kogo jak dla kogo,ale dla Ciebie?Dziecko marzy o kucyku,dopóki nie dorośnie i czeka na kamieniu,które nosi zamiast serca,który może być węgielnym,jak podwalina ale może stać się głupotą. A zbyt wcześnie zerwany owoc nie dojrzeje nigdy.Czasem widuję kucyki u dojrzałych "kobiet",a jak wiadomo kucyk to taki mały konik.
avatar
Dlatego powtórnie na bis można stać się kobietą z krwi i kości kochając prawdziwie.Taka nadzieja na lepsze życie to mądrość,bo wbrew pozorom najbardziej grzeszy się głupotą.
Dobranoc-jak mówi diobeł:p
avatar
Dalej jestem głupia :p Ale cóż? Ten typ, czyli ja, tak ma :p

:-D
avatar
Bez przesady:)
avatar
Coraz młodsze dziewczęta (ale też i coraz młodsi chłopcy, więc płci obojga w sumie jeszcze straszne dzieci-źrebaki i te little pony) - nastolatki zatem, reprezentowane tutaj przez ślepe od łez, płaczące o miłość "dziecko" - prostytuują się, jak te kucyki, potrząsając kucykami i nie grzesząc w swojej głupocie niedojrzałości ni wyobraźnią, ni czym bądź czy czymkolwiek, prostytuują się bóg wie gdzie, a to w galerii!?, a to na przydrożnej (przy obwodnicach) kupie kamieni, a ten Boży Namiestnik-Biskup - jedyna w wierszu postać wyróżniona graficznie - błogosławi dziecka tego płaczącego o miłość małą główkę, jak swą żonę, litując się cierpieniu przedwcześnie zdeflorowanego kwiatu, co to już nigdy nie stanie się choć jakimś owocem... i pozostaje nam tylko pytanie, co taka litość i błogosławieństwo w świat tych dzieci wnoszą poza gestami?
avatar
biskup Emilio-(mądrze piszesz)przerobi to na swoją modłę-albo miotłę-i powie tak-błogosławię cię dziecko,boś dobra,a nie jak ta zołza spod 1 zła,i madra i chytra jak lisica,ale najpierw to głupie dziecko uwierzyło jego podopiecznemu klerykowi i zakochało się,mając lat 30 plus i czesząc się w kucyki-głupota boli po czasie,potem to "dziecko"dobre bo głupie sypiając z klerykiem ma w sadzie z nim sprawę,z powodu zachcianek dwojga-kucyk to czepienia się główki głupiej,bo małej i wtłaczanie jej jak w tłoczni oliwek swojego ja(ja to jest ja nie mam żony,ja nie mam seksu etc)a ja mam,ale się bboję-jednak po wielu probach,min rzucaniu pod stopy róż-uległo dziecko-kobieta.pozdrawiam
mozan się jako matka załamać nad głupotą dziecka i mądroscia klerykow i biskupow,nie wylaczajac papiestwa.a dziecko nadal broni księdza i ich-z milosci-ot taki paradoks który i bog i diabel szyje aby siebie sadzic
avatar
anettula, mogę tylko powiedzieć: zamilkłam nad tym wierszem. Piękny jest. Bajka.
avatar
No i wracam do befany niektore dzieci dotknięte są pedofilia A to najokrutniejsza zbrodnia przeciwko ludzkości /wbrew opinii że to martyrologia/
avatar
Dziękuję za komentarz bajko
© 2010-2016 by Creative Media