Go to commentsJak dokonać przewrotu?
Text 10 of 13 from volume: Głos Legionów
Author
Genretextbook
Formarticle / essay
Date added2017-04-04
Linguistic correctness
Text quality
Views2494

Ujawnię techniki dla dokonania przewrotu w grupie społecznej, aby przejąć władzę i sprawować ją „z tylniego siedzenia”. Po co to robię? Ktoś powie, że im mniej ludzi posiada taką wiedzę, tym lepiej. Otóż kij ma dwa końce. Pozytywny jest taki, że im więcej ludzi zda sobie z tego sprawę, tym trudniej będzie dokonać przewrotu. Takie rzeczy podają pisarze, lecz w rozbudowanych i wielowątkowych fabułach, przez co umyka istota. Ludzie nie mają czasu na czytanie książek. Chłoną z sieci informacje, natomiast nie analizują treści. Zanim to się wszystko poukłada, mijają lata. A ja podam na talerzu ogólnie techniki.


Powszechnie znana jest metoda „na charyzmę”. Obdarzona magnetyzmem osoba pojawia się w określonym środowisku, wywierając przemożny wpływ na społeczność poprzez ściągnięcie na siebie uwagi i głoszenie rewolucyjnych, lecz prostych i logicznych treści. Charyzma to przede wszystkim kontrola własnego ciała. Można się tego nauczyć przez żmudne ćwiczenia. Najlepiej zacząć od tzw. „postawy prezydenckiej” (swobodna – ręce zwisają swobodnie wzdłuż tułowia, zamknięta – dłonie splecione palcami przed sobą, przyjacielska – dłonie złożone przed sobą w uścisku, wieżyczka – stykają się tyko opuszki palców na wysokości klatki piersiowej, otwarta – dłonie wyciągnięte jak do powitania przyjaciela) Styl trzeba szlifować przed lustrem. Do tego postawy siedzące, gesty charyzmatyczne, sposób poruszania i mimika. Trzeba wykonywać dziesiątki tysięcy powtórzeń. Tak jak sportowcy. Na koniec osiąga się doskonałość, a wówczas otwiera się brama. Szczegóły są dostępne w internecie. Charyzmat od samego początku konfrontuje się z władzą, która podświadomie wyczuwa w nim zagrożenie, nawet jeśli nie stoi on w otwartym sporze. Tutaj przewrót będzie dla wszystkich czytelny w zasadzie od początku. Zajmę się inną metodą, do której wystarczy sama inteligencja i jest ona najlepsza dla tych, którzy chcą rządzić, ale nie przepadają za świecznikiem.


Nie ma żadnego znaczenia, czy dana grupa jest podzielona, czy nie, natomiast  w każdej grupie są liderzy. To jedyni przeciwnicy i to ich trzeba wyeliminować, aby przejąć kontrolę nad grupą. Załóżmy więc, że wchodzimy do określonej grupy. Dopóki nie zbierzemy wystarczających informacji najlepiej pozostać nikim. Po prostu się rozpłynąć i słuchać co mówią inni. Wykazywać swoje zainteresowanie, aprobatę dla innych. Jak ognia unikać wszelkich konfliktów. Istotą są osie podziałów i to właśnie je należy na wstępie uchwycić i prawidłowo zdefiniować. Jeśli tutaj popełnimy błędy, wówczas przewrót skazany będzie na porażkę. Jeśli zaś w grupie nie ma podziałów, należy je wywołać, poprzez podrzucanie kontrowersyjnych tematów, a następnie  podsycanie dotyczących ich rozmów. Przy czym samemu nie należy określać swojego stanowiska. Jeśli wtrącą się zirytowani liderzy, i trzeba zająć stanowisko, najlepiej stanąć po ich stronie, ale tego żaru, który się tli nie gasić, przeciwnie. Oś podziału można zaprojektować, definiując na podstawie wstępnych diagnoz jej rdzeń, a następnie poboczne zagadnienia, które można z niego wywieść. Potem stopniowo podrzucać kolejne tematy, tym samym utrwalając i umacniając główną oś podziału. Kiedy zacznie wrzeć - czas na budowanie stronnictwa. W tym celu należy skupiać i jednoczyć tę część społeczności, w której drzemie największy potencjał. Nie zawsze chodzi o liczebność, ale to najprostszy kierunek. Tam należy szukać przyjaciół, jednocześnie unikając wchodzenia w spory z przeciwnikami opcji, na którą postawiliśmy. Teraz trzeba wyszukać w wyodrębnionej grupie jednostki o silnej ekspresji i impulsywne, brutalizując – tzw. krzykaczy. Wybrać jednego, dwóch takich, którzy nie mają w sobie lęku, stworzyć im iluzję potęgi i rozbudzić poczucie niesprawiedliwości. Trzeba takiego obserwować i trzymać pod kontrolą. Pokazać mu alternatywne i sprawiedliwe rozwiązania, na przeszkodzie których stoi jedynie gnuśna władza. Trzeba dać mu przemawiać w w gronie, które obraliśmy za cel, aby zawiązał się spisek, na którego czele stanie nasz obiekt.

Kiedy sytuacja dojrzeje, czas na próbę sił. Krzykacz jest tutaj tylko sondą, która ma na celu ukazanie rozkładu sił w grupie, oraz zmusić władzę do ruchów, które ją odsłonią i ściągną niechęć. Ta próba z założenia skazana jest na porażkę, gdyby się jednak okazało, że władza jest słaba i ma problemy z zażegnaniem konfliktu, wówczas należy natychmiast przejąć kontrolę nad sytuacją, proponując negocjacje. Z pozycji negocjatora mamy pod kontrolą zarówno władzę, jak i buntowników. Już w tym momencie osiągnęliśmy sukces. Rozjemca, to pozycja z której można w każdym momencie zaatakować władzę używając jej przeciwników, a można też ułożyć się z władzą. W każdym razie opozycji należy zaproponować utworzenie komitetu, aby odsunąć krzykacza. Po jego zawiązaniu, poddawać grupie własne propozycje, po czym jeszcze przed podjęciem decyzji przez komitet ogłaszać je publicznie. Członkowie grupy uzyskają wówczas iluzję demokracji, podczas gdy władza będzie praktycznie ubezwłasnowolniona. Z tej pozycji można łatwo przejść do dyktatury, lub pozostać na tylnim siedzeniu i za pomocą komitetu z rotacyjnym członkostwem sprawować faktyczną władzę.


Kilka razy robiłem to w praktyce z powodzeniem, ale też kilka razy z powodu błędów technicznych bez powodzenia. W niedużej skali oczywiście. Zatem schemat jest praktyczny, a nie czysto teoretyczny. Przede wszystkim nie jest to zakazane prawem i nigdy nie będzie zakazane. Jest tylko niewygodne dla każdej władzy, a ja mam w sobie dużo z anarchisty. Udanej zabawy życzę!


  Contents of volume
Comments (29)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Znowu wkleiłem bez czytania, eh. Błędy jak zwykle, ale merytorycznie:
Aby mieć wpływ na ludzi trzeba biegle posługiwać się kilkoma figurami retorycznymi, między innymi parafrazą. U mnie to już zboczenie, ale to lata praktyki. Trzeba umieć stosować kasowniki, wzmacniacze, zaprzeczenie.
Poza tym ludzie uwielbiają się spowiadać, kiedy tylko znajdą słuchacza. Człowieka zdobywa się zadając mu pytania i pozwalając na swobodę wypowiedzi. Trzeba słuchać aktywnie: okazując zainteresowanie. Najlepiej zapamiętać kilka drobiazgów z wcześniejszych wypowiedzi słuchacza i zadać później pytania z nimi związane. Słuchacz poczuje się wówczas bardzo ważny.
Nie wiem co tu jeszcze... Odpowiem na niektóre pytania.
avatar
Dobrze napisane,ale nudne jak diabli.
avatar
Nie odkryłeś nic nowego.Manipulowanie ludźmi znane jest od lat.Tak samo mowa gestów i ciała.Na ten temat powstało już wiele mitów i nie wiadomo co jest prawdą, a co nie.Manipulowanie ludźmi wcale nie jest takie trudne,tutaj bardziej przydaje się znajomość ludzi.Artykuł jest ciekawy tylko, że nic nowego nie odkrywa.
avatar
A mnie bardzo podoba się ten poradnik. Świadczy nie tylko o sporym społecznym doświadczeniu, ale również o dużej wiedzy psychologicznej i socjologicznej. Na pewno jest to poradnik manipulacji, ale czymże są wszelkie działania polityków, a szczególnie w czasie kampanii wyborczych, jak nie totalną manipulacją.
Dobrze, że w komentarzu zrobiłeś uzupełnienie merytoryczne.
Jeżeli chodzi o poprawność językową, to jestem pod wrażeniem. Już nawet myślałem, że nie dostrzegę żadnego potknięcia. Pod koniec pojawiło się kilka błędów interpunkcyjnych. Brakuje przecinków przed: nie gasić, z której, używając; zbędne przecinki przed: oraz zmusić, to pozycja, lub. Trzy na trzy, czyli w sumie bilans zerowy. Niestety, ale błędy się nie redukują, dlatego minimalnie obniżam ocenę za poprawność językową.
avatar
Ten,kto tak pisze opanował z pewnością ten system do perfekcji i samodzielnie manipuluje wszystkimi,artykuł jest spojny,dobrze napisany,małomnie interesuje ten temat,więc się się nie skupiam,i legion jest niewiarygodny,jako legion-tylko jako jednosttka:)))
avatar
Pzewrót się dokonał,kiedy na sejmowe mównice zszedł kler.Natychmiast zaczął rządzić krajem,zamiast dofinansowania edukacji czy medycyny jest dofinansowanie kolejnego kościoła,w którym to zasiądzie z czasem kilka dewotek,albo rodzin,ktore akurat zechcą się pomodlić.Natmaist klazuula sumienia nie pozowli lekarzowi na normalne leczenie,matce która nie zamierza wychować dzieci,pozowli na splodznie kilku takich,ktore odda dziadkom albo do domu dziecka,nie pozowli rozwniez kler decydować o pracy w normalny systemie,poniważ będzie manipulował nim,przy pomocy wtyczek i seksu oczywiści pod egidą własna(manipulacja polega na wykupieniu na wlasnosć budynkow-ksoscioly nie wystarcza-szkolnictwo,celibat odszedł do lamusa)i preferuje się obecnie wolne związki z księżmi.Manipulacja kościoła weszła na SZCZYTY.(NA ŚNIEŻKĘ).
avatar
Dziwi mnie chwalebna opinia Janko - wszak to Jego uznaję za wzór zmanipulowanego obywatela .
avatar
Rozarze, takim uznawaniem lub nieuznawaniem nie zawracam sobie głowy.
avatar
Rozar, to materiał edukacyjny. W szkole tego nie uczą, bądź uczą latami, nie określając wprost. O to chodzi, żeby się nie dać prowadzić na sznurku. Takie coś nie jest za darmo. Niektórzy płacą miliony za poznawanie różnych technik. W długi popadają i tarapaty. Dlatego, że duża liczba jest samouków - jak się zepną, to ludzie mówią o nich spin doktorzy. Znaczy się spinują. Taki prosty, prymitywny spin, że aż strząsa. Mnie strząsa, jak jestem w gościach i włączą telewizje narodową. W PO też są spin doktorzy, jeden nawet przeszedł z PiSu, ale to kwestia stylu. No wolałbym, żeby mnie okradł Arsene Lupę, niż zbój Barabasz. Podobnie jak z poezją, która mi podobno nie wychodzi.
Jeśli ja nie napiszę nic o programowaniu neurolingwistycznym, to przecież nie znaczy, że taka gałąź wiedzy nie istnieje?
avatar
I jeszcze drobiazg... Praktyka tutaj jest potrzebna, tzn. testowanie technik, plan konspekt i realizacja przedsięwzięć. Spin doktorzy często pracują w zespołach. Normalnie na warsztatach jest wykuwana papka. Czasem doktor stoi przy tablicy i zapisuje pojawiające się konstrukcje. Potem analiza propozycji i wybór najlepszych. I potem osły z wiejskiej dostają tę papkę, żeby karmić nią plebs. Tak to wygląda z grubsza.
avatar
Załóżmy, że ktoś to nagrał, to mniej więcej tak by to szło:

"Dobra, kurwa dwie godziny, kurwa, mamy! Dawajcie! A). musimy przykryć, z B). musimy się wymiksować! No już kurwa! Piotrek masz coś? Gdzie?, no kurwa! Ty po psychologii jesteś, czy po KULu, kurwa? Beatka? No! No i kurwa pięknie! Zapisz! Dalej kurwa! Dobra, na B teraz! No! Dobra, kurwa kawałek przerwy. Napijcie się kawy i zapierdalamy!"
avatar
To jest KOSZMAR -rozar nie pozwoli się na sznurku prowadzic,tak jak niektórzy politycy,natomiast ty jesteś anarchista legion,co wiadac w twoich przemówieniach reportażowych,jesteś twardy orzch do zgryzienia,jako ze nie gryzę powiem ,ze nie zamierzam wchodzić z tobą w niepotrzen=bne sprzeczki,jako,że nie zgadzam się z niektórymi twoimi teoriami to także nie wypowiadam się albo ewnetualnie UJAWNIAM SSWOEJ STANOWISKO-STANOWISKO-,wiec tyms amym nie ma na tym stanowisku miejsca dla ciebie.No i co za tym idzie mnie np. nie kręcą TECHNIKI MANIPULACJI ani też wariacji np. seksualnych,ponieważ stałaym się sztuczna lalusią do wykonywania twoich pomysłów akrobatycznych,i z tego powodu z pewnośicą miedzy nami nie zaistniałby kontekt czysto emocjonalny,polegający na związku głębokim,opartym na spełnieniu i jednoczesnym triumfie orgazmicznym.Więc wychodzę i generalnie nie zajmuję stanowiska.Twardość twoich wypowiedzi mnie odstrasza jak muchę od perfum.
avatar
A ten język(co drugie słowo-ku..wa) i techniki manipulacyjne nie są dobrą zabawą dla ciała nie stanowiacego TAKICH SŁÓW-jak wieesz słowo staje sie CIAŁEM,A więc ciao.
avatar
Oswiecę Cię rozar-janko komentuje zawsze tak samo-znaki inerpunkcyjne,i niejako tresc.
avatar
Koszmar nie oznacza braku sznurka dla rozara,tylko braku zrozumienia dla komentujących legion z twojej strony.
avatar
Gwoli ścisłości, to jestem przede wszystkim przeciwnikiem władzy ludowej, z jakąkolwiek ideą władza ta nie byłaby powiązana. Dlatego, ze lud jest ciemny jak tabaka w rogu. Tymochowicz mawiał na szkoleniach, że "społeczeństwo w swej masie jest dość debilowate". Ja twierdzę, że jest mocno debilowate. Nie tylko polskie społeczeństwo. Dlatego władza ludowa jest największym z możliwych przekleństwem dla jednostki. Poza tym wyznaję permisywizm i całkowitą wolność w kwestiach obyczajowych, czemu tępy i ciemny lud jest całkowicie przeciwny. Dlatego czniam lud, a władzy ludowej nienawidzę. Niech spierdala na drzewa i skacze po nich jak małpy.

W ogóle to ja nie mogę mieć szefa - każdy z moich byłych szefów jednocześnie pragnął mnie i nienawidził. Rozmawiają ze mną za pośrednictwem osób trzecich, a w mojej obecności wypowiadają jedno zdanie na godzinę. Reszta jest konstruktywnym milczeniem. I tak szefowie się zmieniają, a ja trwam jako ten łakomy kąsek, będący jednocześnie odbezpieczonym granatem, który może nieostrożnemu szefowi wypierdolić w łapskach. Dlatego, że ja nigdy nie proszę w swojej sprawie, a ulegam tylko wówczas, kiedy obiektywnie nie mam racji.
Dlatego nigdy nie pracowałem i nie będę pracował w administracji państwowej - mój kręgosłup jest ze stali i wygina się tylko wówczas, kiedy sam tak zechcę. Ludzie mówią, że wiele straciłem i tracę, ale ja zawsze idę pod wiatr. I nikt mnie nigdy nie zwalnia. Sam się zwalniam, a wtedy wysyłają do mnie emisariuszy i kombinują jak koń pod górę, żeby mnie zawrócić. Jeśliby pisowska administracja miała prawdziwą władzę, to wydano by na mnie wyrok śmierci, za sam fakt, że żyję. Albowiem ja żyję dla udręki karłów, oszołomów i fanatyków.
avatar
Legionku,powaliłeś mnie normalnie swoim wyznaniem,jestem trochę podobna,ponieważ nikt mnie nie chce widzieć w PRACY-wyobrażasz to sobie.Ja myślę-gdzie popełniam błędy,jestem jakaś gorsza?Po cyzm okazuje się,że nie,że lepsza.Nie znoszę kołtunerii i dulszczyzny,mam swoje ograniczone pole działania,ale swoje,ciemny lud nie dla mnie,chcę zaświecać gasnące światła,jak gwaiazdy wiec NAWET CIE ROZUMIEM.
avatar
TYLKO,ZE WIESZ-KAŻDY JEST INNY W TEJ SWOJEJ BAJCE.:)
Musisz znaleźć róznice,aby wiedzieć czego ja np chcę a czego chcesz ty.
avatar
To o czym napisałeś legion,to brak dobrego systemu w syetemie państwowy,gdzie jeżeli chcesz wpłacić np 10000 euro na beiedne dzieci w Ugandzie to TAKI STZAB PATAŁACHÓW,NIC NIE POTRAFIĄCYCH W KORPORACJI SZIEDZI I ZACIERA RĘCE PO W WYNIKU TEGO PRZELWEU i GLUPOTY PAŃSTWOWEJ OK 40 % PRZELEJE SIĘ przez łapy tychże pracusiów.Są to POSRDENICY jak w niepotrzebnym pośredniaku,co dugie słowo to-k...wa,ja..piolei zap,,,dalam.Al de facto jeśliby zapytać ich o strukturę pracy od najniższego szczebla do najwyższego,to nic na ten temat ci nie powiedzą,BO GÓWNO UMIEJĄ,gdybyś wymagał umycia szklanki płynem to powiedzieliby,że to nie ich branża.Trudnosć polega na tym,że oni NIE MAJĄ ZAWODZU ani wyuczonego ani też żadnego.Nie umieją nic.iCH nitschanskei życie jest więc kupą śmiechu ,fałszu i seksu uprawianego po kątach albo na wyjazdach integracyjnych za pieniadz epodatnikow.Od kiedy takie korporacje się pojawily panstwu wydaje sie ze tworzy jakaś calość z UNIA EUROPEJSKĄ,i dopoki oni sprawują wladzę nad systemem to system jest przez nich TYLKO KONTROLOWANY,nic więcej.To tak wygląda,natomiast ADMINISTRACJI to co innego.
avatar
W administracji ludzie pracują za pensje,i żadne przelewy nie przelewają im się przez puste ręce.
avatar
A teraz pytam Panów znających się na samochodach-jaki samochód kupić-citroen xara,albo c3,peugeot 206,czy skoda fabia,albo honda civic vII?
avatar
Aha legion-WOLA LUDU jest wolą BOGA,tak więc wola ludu -większości jets LEPSZA niż ta ustanowiona przez jednego może głupiego schizofrenika,który okazał się w całej krasie-jako Hitler,czy papież,albo jakiś Stalin.Jeżeli WOLA LUDU byłaby taka sama PRZED-to lud wybrałby SYSTEM-,natomiast przyszedł JEDEN idiota i zaczął rządzić wszystkimi.nie według ICH WOLI.
MUSI BYĆ PONAD 50 %,ABY D SIĘ WIODŁO DOBRZE WSZYSTKIM.
natomiast TO,ZE TY CHCESZ RZĄDZIĆ I JESTEŚ nieprzystosowany WYNIKA,ZE JESTEZ CHARYZMATYCZNY I MASZ osobowość człowieka samodzielnego-tym samym musisz udowodnić,że pracujesz na SWOJE i potrafisz wykonywać jakiś zawod z pokora.I znasz się na tym co robisz.
avatar
Wolą ludu, Anettulo, są dla przykładu zabójstwa honorowe, czyli lincz najczęściej na dziewczynkach i kobietach z powodu takiego, że np zostały zgwałcone. Oto jest wola ludu! No w wielu krajach islamskich, nie w Polsce, ale lud to lud, zaś obyczajowość jest względna. Dlatego ja pierdolę wolę ludu jeśli chodzi o kwestie obyczajowe.

W ogóle to nie powinny istnieć żadne partie polityczne. Administracja państwowa, to stanowiska menadżerskie. Poglądy nie mają znaczenia, a liczy się znajomość matematyki, logiki, oraz umiejętności interpersonalne. Naprawdę to istotna jest wyłącznie gospodarka, reszta to muchy w nosie tępego ludu. Kołtuny, bo każdy ma jakieś kołtuny i pragnie by jego kołtuny się przekładały na całe otoczenie. A co najmniej dokąd jego wzrok sięga. Lud nie może pojąć, że każdy ma własny obyczaj i światopogląd, dlatego podąża za jego dawcą, lub dawcami. Z tych powodów nie może wola ludu stanowić rzeczywistości, w której żyją miliony osobników do mnie podobnych w sensie autonomii i odrębności. Z nikim się do końca nie definiujemy, a jedynie wspieramy niektóre myśli twórcze i kierunki.
avatar
Mylisz się legionisto-szczurza łapo-ponieważ mylisz administrację państwową z taką o której napisałam,i myślisz rzą teryrialny z rządem państwowym,czy religijgnym-ktory jets 1000 razy gorszy,czlowieku-ocknij się,bo ta kultura o której piszesz pODYKTOWANA JEST WYZNANIEM.wIĘC TYM SAMYM KTOS cię skaze(nie ciebie)ale dziewczynkę,na taka karę z powodow wyznaniowych(będzie np. źle ur=brana,będzie się źle zachowywać etc.)co jets NIDOPUSZCZALNE W KARAJCH EUROPEJSKICH.ze względu na PRAWO TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY,i ci religijny rzedstawiciele BOJĄ SIĘ JAK OGNIA PIEKIELNEGO PRAWA,dlateo DUDA pozbywając się TK pozbyl się PRAWA W POLSCE,a zastapil je WYZNANIEM,(DLATEGOZE W SEJMIE POJAWILI SIE BISKUPI)PRZEDSTAWICIELE KOSCIOLA.
papa,dobrego snu.Jesteś charyzmatyczny,ale niepoprawny i budzisz we mnie zwierzę!
avatar
Muszę chyba założyć na siebie szlafrok w lamparcie cętki:)mrau.
avatar
aHA,ALE DODAM,ŻE TAKI ZWIĄZEK NIE ROKUJE,ponieważ w życiu trzeba być HUMANISTKĄ:)UH.
avatar
Latex. Albo całkiem klasycznie jak w brytyjskiej szkółce niedzielnej.A szlafrok to raczej rano, kiedy jest już po wszystkim. Z łózka trudno się podnieść. Nogi się trzęsą, ustać nie można. Rozjeżdżają się na boki. Poranny melodramat.
avatar
Jeśli ktoś sobie uzurpuje jakieś prawo do sprawowania jakiejkolwiek władzy nad kimkolwiek - jako człowiek już poległ.
avatar
A co to takiego się stało legion?Nie zakładasz kapci?Takich z puszkiem?
© 2010-2016 by Creative Media