Go to commentsdzikie magnolie
Text 18 of 30 from volume: Tam gdzie chmury zawracają
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2017-04-16
Linguistic correctness
Text quality
Views1738

rzeczywistość zwalnia w powietrzu lekkim

od ciszy. niespiesznie płynie

kiedy wychodzisz z cienia góry,

by podarować mi wszystkie kwiaty Himalajów

i roztargniony uśmiech.


lasy czerwone od rododendronów

zawstydzą moje myśli. opadną

powieki jak płatki sadów

kwitnących w dolinach pod szczytami,

gdy podarujesz.



  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Pięknie, emocjonalnie, tylko trochę nieadekwatnie do obecnej aury.
avatar
Można się przejść pomiędzy linijkami wiersza,a rododendronami.
avatar
Janku, w Himalajach tak właśnie teraz jest. Kwitną rododendrony i dzikie magnolie :)
avatar
miło cię znowu czytać,ekspert od emocji we dwoje..:)
avatar
A Ciebie jak jak miło widzieć :)
avatar
Podróże małe i duże kształcą. Także wszelkie zmysły.

Subtelna erotyka i niebotyczne Himalaje - oto właściwa skala dla lirycznego *wyrażania się* Poetessy
avatar
Kwiaty rododendronów opadają już następnego ranka w powodzi kolejno rozkwitających pąków.

To ten stary dobry myk Matki Przyrody, który nas wszystkich przez wszystkie millenia wszędzie tumani, mami i omamia
avatar
Co robią w wierszu tytułowe dzikie magnolie, o których milczy cała "reszta" tekstu?

Są wisienką na malinowym torcie?
© 2010-2016 by Creative Media