Go to commentsludzików od ciula (z tomiku PLANETA MAŁP)
Text 20 of 15 from volume: rozproszone
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2017-10-28
Linguistic correctness
Text quality
Views1412

przyszli wszyscy 

był nawet ten mały w śmiesznej czapce 

z przypinką `kocham małpki` obciągał po kryjomu 

zieloną kieckę żeby zasłonić swój świński ogonek 

Andrzejek był dziwnym dzieckiem więc i jego Bóg 

był wyjątkowy 

 

nagle ktoś krzyknął 

to nie ma sensu 

człowiek jest niezborny 

stoi przy drzwiach tramwaju a jedzie 

aż do pętli to nie ma sensu 

 

zaczęli kręcić 

palcem którym przed chwilą pukali się w czoło 

zatrzymywali ziemię żegnali się w pośpiechu 

 

ostatni wylosował starożytną Grecję 

zbyt proste nie do wiary 

 

chodźmy na rynek pocierać narządy 

póki widno póki pełen 

lampa już dogasa

  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
przypadkiem to przeczytałem, bo raczej od wierszy stronię, ale - nie ocenię, bo się nie znam- jak dla takiego laika jak ja H7 ( siła plus gwałt), czyli tak, tak,tak, - i tu nie mam adekwatnego przymiotnika, ale że podobał mi się wiersz.
avatar
Oto mikroświat ludzików ukazany z perspektywy jednego z nich, który - dużo od reszty światlejszy - tylko z nimi się utożsamia, idzie na rynek pocierać narządy - choć lampa już dogasa...
avatar
Branmir miłe słowa o wierszu od kogoś kto ich nie czyta liczy się podwójnie, dzięki :)


Emilia, Ciebie jak zawsze miło widzieć pod wierszem :)
avatar
Przysłowie góralskie:
"Chopy so jag dzieci: wystarcy dać takiemu cycka, abo butelke." Człowiek jest niezborny nie bez przyczyny.
© 2010-2016 by Creative Media