Go to commentsHitler Różańcowy II
Text 7 of 8 from volume: Łamanie kołem tabu
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2018-04-28
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1511


Hitler Różańcowy II


Postanowiłem wcielić się w waszego Hitlera Różańcowego. Dla niepoznaki mam czysto polskie nazwisko i królewskie imię. Ono brzmi: Artur. Wiem, że brzydzicie się okrągłego stołu, dlatego przychodzę ze stołem trójkątnym, którego wierzchołkami będą Bóg, naród i Ja – wasz Pan. Przeżegnam się najpierw i uklęknę przed wami, albowiem jestem waszym sługą, choć Pan ze mnie ponad Pany, co wam udowodnię. Najpierw słowem i przedstawieniem, a potem czynem. Jam jest ten, który bierze na siebie wszystkie winy wasze i wam odpuszcza, albowiem wy, umęczeni przez wieki tragiczną historią, niewinni jesteście jak owieczki. I ja, światu, waszą niewinność objawię i poprowadzę was ku chwale i dobrobytowi, które wam się jak psu buda należą.


Spójrzcie tylko, co wam uczyniono! Oto sąsiedzi wasi, których żeście przed wiekami do pionu stawiali i srogie baty im urządzali, panoszą się i dławią was w żelaznym uścisku. A w was niemoc jakaś rozkwitła i owoce goryczy jedynie wydaje. Czemu żeście przepadli na wieki? Czemu was grabili i we krwi topili? Czyż nie dlatego, żeście siebie samych na bezhołowie skazali? Czyż nie dlatego, żeście pana nie mieli, władcy srogiego, ale i miłościwego, który by was pojednał, zbratał i poprowadził ku wielkości? Oto stoi przed wami, wasz król Artur z waszego nadania, a w sercu sługa wasz pokorny, zrodzony z ludu, któremu żeście koronę włożyli dla waszej dumy, potęgi i chwały. Tako ja, wam ślubuję, że was nie opuszczę aż do śmierci i nie spocznę, póki buntów nie uspokoję, ojczyźnie waszej dawnej chwały nie przywrócę, a wam, dobrobytu nie ofiaruję! Tak mi dopomóż Bóg i Matka Przenajświętsza Dziewica! Amen.


Zaczynamy? Super!


Pierwsze, co uczyniłem, to zawarcie przymierza obronnego z Rosją, która mimo wszystko nie jest nam tak odległa, jak myślimy. Przecież to nasze dawne ziemie po Winnicę, Smoleńsk i Mohylew i nasze grody prastare tam. Nasza krew braterska. A są i powody polityczne, które nie wszyscy muszą rozumieć i przez to niezrozumienie błądzą w swoich rozumach. Zatem niech się wyzbędą swojej krótkowzroczności, a pojmą plany sługi swojego, króla Artura. Odtąd ktokolwiek zechce się wtrącić w sprawy naszej ojczyzny, musi widzieć również rosyjski parasol atomowy, pod który, my – naród polski, właśnie żeśmy się schowali. Bóg dał nam bezpieczeństwo i gwarancję prowadzenia niezależnej i własnej polityki zarówno wewnątrz naszej ojczyzny, jak i poza jej granicami. Dodatkowo na mocy umowy z Rosją, nasze wojska wspólnie z wojskami rosyjskimi i białoruskimi będą uczestniczyć w wielkim wysiłku zaprowadzenia ładu na terytorium Ukrainy, które zostanie podzielone na dystrykty. Potem... Żmudź. W naszych domach już wkrótce popłynie tani, rosyjski gaz, za który jabłkami zapłacą nasi sadownicy. Niestety, z powodu rosnącej migracji niepożądanych gości i bezradności administracyjnej naszych zachodnich sąsiadów, zmuszeni jesteś ustawić wzdłuż Odry, rosyjskie wyrzutnie rakiet balistycznych. Być może, dzięki takiemu ruchowi, zdegenerowana Europa Zachodnia obudzi się, otrząśnie i powoli zacznie wstawać z kolan, kiedy my już stoimy na nogach.


Aby nie zanikła pamięć narodowa, całkowicie wsłuchując się tylko w słowa pochodzące z serca, postanowiłem wszystkie negatywne, zwodnicze i zgubne postaci z naszej historii odesłać na Psią Polanę. Na wieczne pośmiewisko wśród Polaków. Znajdzie się tam wielu nieszczęsnych parobków, zarówno tych, których umysłów nie zmąciła edukacja, ale zrządzeniem złego, omotali wspólnotę narodową, jak i wyedukowanych ponad miarę, ale nienawidzących was i waszej ojczyzny. Ale czy to znaczy, że parobek nie może być panem narodu? Oto stoję ja, wasz parobek, który całą tę brudną robotę wykona za was, a wy napełniajcie się poczuciem dumy z naszej ojczyzny. Zrobię to, ponieważ ojczyznę naszą umiłowałem i naród nasz wielki, polski! Niech nas błogosławi i prowadzi Bóg Wszechmogący i Matka Najświętsza Dziewica!


Teraz Bogurodzica, staropolska.


Nagrody Nobla, które w wyniku niezrozumienia specyfiki polskich realiów historycznych zostały wręczone Polakom niegodnym takich zaszczytów, zostaną odebrane. Lecz nie zwrócimy ich Akademii w Sztokholmie, ponieważ są one własnością naszej tkanki narodowej. Dlatego zostanie podjęty plebiscyt, w którym każdy obywatel z polskim dowodem osobistym dokona wyboru spośród odpowiednich kandydatów godnych tej nagrody. Polskie Nagrody Nobla zostaną wręczone niezwłocznie po ogłoszeniu wyników plebiscytu. To samo dotyczy Oscarów i innych prestiżowych nagród międzynarodowych, które się narodowi polskiemu należą bez cienia wątpliwości, ale niekoniecznie w ręce tych, którym je nieszczęśliwie przyznano. O tym zdecyduje cały naród, którego wolę jedynie reprezentuję i wypełniam, jakom jego sługa, król Artur. A ci, którzy krzyk podniosą, niech spojrzą kto czyta i kto ogląda, a potem niech dyskutują o nagrodach. Ukojone zostaną nerwy Polek i Polaków, a satysfakcja złagodzi wieloletnie cierpienia i brat do brata przestanie mieć pretensje za nasz wspólny wybór, który ja w ciało przemienię, tak jak Pan nasz największy, wodę w wino przemieniał. Dlatego Jego dzieckiem posłusznym będąc, wam służę i ojczyźnie!


Żydzi i inni przybysze muszą zrozumieć, że każdy człowiek wywodzi się z jakiegoś narodu i posiada swoje państwo. Zatem jeśli obcy ludzie osiedlają się w naszej ojczyźnie, muszą przyjąć wolę naszego narodu oraz jego obyczaje by się z nim zasymilować ku dobru własnemu i kraju w którym się osiedlili. Tworzenie własnych społeczeństw na terytorium obcego państwa jest objawem niechęci, a nawet wrogości wobec ludności tubylczej. Zatem nie można mieć za złe narodom, które prowadzą działania administracyjne przeciwko tworzeniu się obcych diaspor na podległym terytorium. Należy też zwrócić uwagę na prawa własności w newralgicznych obszarach narodowej gospodarki, w których tradycyjnie działają obce struktury. Problem ten dotyczy praktycznie wszystkich gospodarek świata w państwach demokratycznych. Aby temu zapobiegać potrzebne są działania systemowe i strukturalne. Dlatego energetyka, sektor bankowy, media, przemysł chemiczny, spożywczy i inne kluczowe gałęzie powinny w całości znajdować się w rękach narodu i ponieważ jego właśnie dotyczą. Jednak aby nasza gospodarka działała prawidłowo, potrzebna jest dyscyplina. Dyscyplina wewnętrzna, która pochodzi z rozumu i z serca oraz dyscyplina wspomagająca czyli wszelkiego rodzaju niezbędne środki dyscyplinujące tę część tkanki narodowej, która z różnych przyczyn stanowi hamulec naszego rozwoju.


Jakkolwiek nie przestajemy być Europejczykami, to wyraźnie nie po drodze z nami, naszym przyjaciołom zza zachodniej granicy. Wobec tego, chyba nikt nie wyobraża sobie, że będziemy prosić jakiś Cypr, Danię czy Estonię o pozwolenie na prowadzenie polityki zgodnej z naszą wolą narodową? Chyba nikt nie myśli, że będziemy prosić o to rząd niemiecki? Cóż, w gestii państw, które się pogubiły, zostawiamy to, czy zechcą utrzymać z nami przyjaźń, czy też odwrócą się do nas plecami z powodu niepodejmowania przez nas działań przynoszących nam szkodę. Polityka zagraniczna nie jest kwestią łatwą, o czym wielokrotnie przekonaliśmy się na własnej skórze, zaś wszelkie umowy międzynarodowe możemy uznać za tymczasowe. Ponad tą tymczasowością każdy naród musi postawić swój interes, inaczej przepadnie z kretesem w wyniku nieustannych knowań sił rewizjonistycznych, które towarzyszą ludzkości od początku tworzenia odrębnych społeczności. Dlatego w polityce zagranicznej należy przyjmować dalekosiężne cele strategiczne, które niejednokrotnie zdają się leżeć w sprzeczności z celami krótkoterminowymi. Zatem nie dajcie się zwieść wichrzycielom, którzy z powodu emocji podejmą histeryczne kampanie przeciwko naszej dalekowzrocznej polityce, która obliczona jest nie tylko na teraźniejszość, ale i na przyszłość naszego narodu i ojczyzny.


<Stoję z podbródkiem uniesionym do góry. Moja twarz stężała. Teraz wykonuję gest charyzmatyczny, najpotężniejszy na świecie, który określa zwycięską furię i jest gestem spontanicznym, który wyćwiczony doprowadzi do euforii każdą widownię. Jest mocniejszy, niż gest Adolfa Hitlera, choć gra na podobnych strunach, ale to już musiałbym zademonstrować. To jest gest Joanny Dar`c>


Chwała Rzeczypospolitej!

Chwała!

Chwała!

Chwała!


Widziałem ten gest na manifestacji ONR. Jeszcze nieudolny, wciąż niedopracowany, nieporywający, ale zdaje się, że chłopaki czują pismo nosem. Jeśli doszli do tego, żeby ćwiczyć przed lustrem, to wkrótce wszyscy zobaczą ten gest, a wówczas zapłoną pochodnie. Stąd moje prewencyjne teksty.



  Contents of volume
Comments (7)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
To już u ciebie, klasyczny ambush.
avatar
Legion, ja myślę, że z Tobą jest coraz gorzej...
avatar
A ja myślę, von Knoedel, że mogę się zakisić w Białymstoku, gdzie mam kontakty i tam proszę Ciebie, mogę zastąpić Międlara, bo przecież oni nie wiedzą, że ja jestem Legion. Wiesz, oni mają już swojego Artura, który w dodatku ma jeszcze bardziej zajebiste nazwisko, niż ja, po tym przesławnym polskim rycerzu, na którego słowie można polegać, prawda? Tyle, że on jakby tu powiedzieć... śmieszny. On sprawia wrażenie rajskiego kogucika. Mają też wybitnego intelektualistę Krzysia, z którym ja od czasu do czasu sobie pokonwersuję, ale on też nie wie, że ja jestem Legion, a konwersację prowadzimy w jego języku, więc mimo tego potężnego intelektu, jak dotąd, Krzysio się nie połapał z kim gada. No i mają jeszcze tego w okularkach, który bardzo by chciał, ale też nie ma predyspozycji. Brakuje im powagi i jaj. Natomiast ja, ponieważ przede wszystkim jestem manipulatorem, który rozumie, że cała sztuka tkwi w aktorstwie i niczym więcej, po prostu nic więcej prócz zdolności aktorskich nie jest potrzebne, byłbym w stanie temat ogarnąć. Pytanie tylko, czy chcę. No, nie chcę, ale kto wie, czy w końcu nie zdecyduję się na odegranie największej sztuki teatralnej w historii Polski. A wtedy, von Knoedel spełnię Twoje oczekiwania, tak jak spełniał życzenia dżin z trylogii "Władca życzeń". Masakryczny kicz, ale fajnie jest pokazane jak spełniał życzenia, dlatego dałem to porównanie.

Widzisz, von Knoedel, chodzi o to, że moje teksty na Publixo zawierają w sobie elementy satyryczny, złośliwości i karykaturę, ale chyba rozumiesz, że jeślibym napisał dla wodza przemówienie, bądź sam miał je wygłosić, to przecież nie dałbym odczuć słuchaczom, że z nich szydzę? To powinno być jasne. Zatem spróbuj odrzucić szyderstwo i zastanów się nad treścią i sensem tego, co piszę, bo chyba w dużej części
avatar
akurat temu tekstowi, przyznałbyś rację, jeślibyś tylko nie wiedział, że to pisał Legion, co? No weźmy choćby ten fragment:

Żydzi i inni przybysze muszą zrozumieć, że każdy człowiek wywodzi się z jakiegoś narodu i posiada swoje państwo. Zatem jeśli obcy ludzie osiedlają się w naszej ojczyźnie, muszą przyjąć wolę naszego narodu oraz jego obyczaje by się z nim zasymilować ku dobru własnemu i kraju w którym się osiedlili. Tworzenie własnych społeczeństw na terytorium obcego państwa jest objawem niechęci, a nawet wrogości wobec ludności tubylczej. Zatem nie można mieć za złe narodom, które prowadzą działania administracyjne przeciwko tworzeniu się obcych diaspor na podległym terytorium. Należy też zwrócić uwagę na prawa własności w newralgicznych obszarach narodowej gospodarki, w których tradycyjnie działają obce struktury. Problem ten dotyczy praktycznie wszystkich gospodarek świata w państwach demokratycznych. Aby temu zapobiegać potrzebne są działania systemowe i strukturalne. Dlatego energetyka, sektor bankowy, media, przemysł chemiczny, spożywczy i inne kluczowe gałęzie powinny w całości znajdować się w rękach narodu i ponieważ jego właśnie dotyczą. Jednak aby nasza gospodarka działała prawidłowo, potrzebna jest dyscyplina. Dyscyplina wewnętrzna, która pochodzi z rozumu i z serca oraz dyscyplina wspomagająca czyli wszelkiego rodzaju niezbędne środki dyscyplinujące tę część tkanki narodowej, która z różnych przyczyn stanowi hamulec naszego rozwoju.
avatar
Zdaje się, że akurat ten fragment, mógłbym z powodzeniem wygłaszać na spędach narodowych, a potrafię sklecić jeszcze ciekawsze. Tym bardziej, że mam znajomych w ONR, którzy oczywiście nie wiedzą, że jestem Legionem. Jeślibym się zdecydował, to problem mieliby użytkownicy Publixo, ponieważ musiałbym jakoś wymazać ten rozdział z mojego życia, ale Ty von Knoedel miałbyś wybór: albo byś został komendantem obozu reedukacyjnego, albo jego pensjonariuszem, jeślibyś miał coś przeciwko Legionowi. Ale ja Ciebie widzę jako komendanta, dlatego taką propozycję bym Ci przedstawił na wstępie. Musiałbyś wybrać: czy służysz Legionowi z pełną świadomością tej przewrotnej sytuacji, czy się naprawiasz, a wtedy reedukacja.
avatar
Może ja nie nadążam, Legionie, bo albo zbyt często zmieniasz perspektywę, polaryzację, albo tak naprawdę masz wszystkich w dupie i jesteś na tyle elokwentny, że wydaje ci się, że wszystkich przegadasz.
avatar
Nie wiem jak odpowiedzieć. Uważam, że odegranie przedstawienia jest bardzo proste i wielu ludzi to potrafi, ale tylko niektórzy idą na całość.
© 2010-2016 by Creative Media