Go to commentsStróżu mój już tak nie wzdychaj
Text 22 of 27 from volume: Zapomnieć o kaszlu, lekach i kalendarzu
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2018-09-12
Linguistic correctness
Text quality
Views1035



dawno odwróciłeś wzrok

nie patrzysz jak przemykam majakami

z jednej ciemności w inną

może słyszysz

z jakim trudem wtedy pracują płuca


nie ma schronu dla zawiłych osobowości

został tyko stukot słów


wybijanych na klawiaturze

one wychodzą na zewnątrz

bo w środku jest za ciasno

i za ciemno by dostrzec

szamotanie się z milczeniem


  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Aniele Boży, stróżu mój (patrz tytuł wiersza) już tak nie wzdychaj - chociaż twój los bodaj czy nie gorszy od naszego, kiedy tak z jednej ciemności miotamy się w następną - i każdą kolejną - a ty w niczym nam nie możesz pomóc, gdyż jesteś li tylko milczącym zasmuconym świadkiem naszej wiecznej szamotaniny...

nie ma schronu dla zawiłych osobowości
został tylko stukot słów
/rzucanych jak groch o ściany/

(cytuję z pamięci)
© 2010-2016 by Creative Media