Go to commentsKlatka Faradaya
Text 60 of 101 from volume: Moje wiersze
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2018-10-20
Linguistic correctness
Text quality
Views1249

W skorupie orzecha schowane zwoje mózgowe

cały świat zmyślony

przyszły i nienarodzony.

Tylko wrona unieść może

rozłupać o dach, asfalt

krra... kra... kra...

odpowie móżdżkiem najedzona.


Lubię być starym drzewem.

Mieć dziuplę wysoko

żeby żadna lisica ani łaska

nie podebrała pen drive-a

tam schowanego.


` Dziwny ten świat `

Najdziwniejsze to

cokolwiek powiesz będzie przeciwko tobie.

Trzeba odnowić starą grypserę

kminę, pukankę, język migowy.

Pełna konspira by ocalić

resztki rozumu przysłowiowego.


Mam zamówienie na poemat.

Lewa, prawa jak u Majakowskiego.

Wszyscy nosiciele soczewek kontaktowych

łączcie się.

Dziury w mózgu nie zasklepisz

amatorską neurochirurgią.


Idźmy bawić się

pukać jeszcze można.

  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Klatka Faraday`a - ta skorupa plemienia orzecha, nasz mózg skryty w czerepie, dziupla w drzewie, lewa prawa Majakowskiego - to przecież cały dostępny naszym zwojom calutki Kosmos. Albo nas będzie dozgonnie ograniczał - i w tej swojej pułapce klatki jaskini już po swój grób/mogiłę na amen utkniemy - albo wyprowadzać nas będzie po wsze Czasy na bezkresy łąk Wszechświata, bo to, co na zewnątrz, to i wewnątrz, i jak w jing-jang wszystko jest wszystkim w swej jedności niepodzielności.

Nawet ZAMKNIĘTA klatka jest OTWARTA
© 2010-2016 by Creative Media