Go to commentsKrzyż Walęwróżki
Text 255 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2019-01-05
Linguistic correctness
Text quality
Views1418

Krzyż Walęwróżki



Tekst jest inspirowany komentarzami moich przyjaciół z drużyny PiS i służy radą.

Okazuje się, że traumatycznym doznaniem dla przyjaciół z PiS nie jest przeszłość pana Piotrowicza, lecz praca premiera Morawieckiego dla Tuska. Próbują wynaleźć racjonalny sposób na tę boleść i popadają przez to w abstrakcję. Tak sądzę na podstawie logicznego rozkładu ich pisemnych wypowiedzi. Uwaga: rozkładam tezę:


Aby dostrzec nieudolność rządów platfusów, Tuska, lewaków, potrzeba prawie dwóch lat!


Hahahahahah! Ha hahahah hahahaha hahahah! Hahahaha hahahahaha hahahah!

Kwiiiii! Kwi kwi kwiiii kwi kwi kwi kwiiiiik!

Ha hahahahaha hahahahah!



Uwaga! Uwaga! Uwaga!

Daję słój z maścią kojącą dla moich przyjaciół z PiS, której nie podał im żaden ze spin doktorów dobrej zmiany:


Pan Morawiecki Mateusz zawsze był tajnym współpracownikiem pana Jarosława Kaczyńskiego. Jeśli on doradzał Tuskowi, to tylko po, żeby jego wprowadzić w błąd. To były działania czysto dywersyjne przeciwko POszołomstwu - największemu złu, które się przydarzyło ojczyźnie. Lewacko- liberalnej wściekliźnie. Stąd, przyszły premier, Mateusz Morawiecki przez lata działał pod przykrywką fałszywego bankstera i fałszywego doradcy wrogich sił. Na szkodę obcym bankom, lewactwu i liberałom! Aby się uwiarygodnić musiał przeklinać, szydzić z wypadku Kubicy, pracowników wynagradzanych miską ryżu i inne brzydkie rzeczy. Dziś wiemy, że wszystko to robił dla dobra i chwały ojczyzny! Order Orła Białego!

Złoty Krzyż Walęwróżkii dla naszego bohatera Mateusza premiera!

Walę - w - różki! Walę - w- różki! Walę - w - różki!

Hip hip! Hura! Hi hip! Hura! Hura! Hura!

  Contents of volume
Comments (11)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Przepraszam Cię bardzo, Arsene, co Ci się nie podoba? Nie podoba się, jak spiąłem rozszczepioną postać premiera? Dlaczego? Dlatego, że to ja zrobiłem, Legion? Tak? Koćki byś klepał, jeśliby takiego spina podał Sasin, czy Suski, no nie? Ale, że Legion, to już się nie podoba, co? Mógłbyś choć mi poradzić, żebym najpierw się pobujał z różańcem na urodzinach w Toruniu, to wtedy będę koszerny, co nie?

I znowu, Arsene kombinujesz jak koń pod górę z panem premierem! Oczywiście, że mógł doradzać komu chce, ale pomyśl jakie jest to środowisko banksterskie? Co myślisz, że tylko Czarnecki zbierał haki i taśmy? Obudź się, Arsene! To nie Rosja, gdzie wszystkie haki trzyma w pazurach Putin. Tu jest Polska, a każdy ogarnięty Polak wie, że w tym kraju najcenniejsze są haki i taśmy. Każdy ogarnięty Polak coś ma na swoich kooperantów. Myślisz, ze Solorz nie wypierdoli brudów, jak go zirytują?

Powiem Ci coś w zaufaniu:
To tylko biznes, ale może się zdarzyć, że i emocje, bo Polak to człek porywczy, może się zapomnieć w gniewie i ciepnąć brudami, zapominając o własnym byznesie. Taśmy i haki nocują. To kapitał, waluta, którą da się handlować, co już nawet chyba i pisowcy wiedzą. Nigdy nie dojdzie do generalnego prania, ale za każdym razem, kiedy PiS się pomyli w matematyce, będzie wietrzenie brudów (patrz: Czarnecki).
avatar
Arsene, napisałeś: "Pisowscy wyborcy nawet takich bzdetów nie czytają a jeśli już to o nich nie mówią.Bo po co się truć tym zgniłym antypisowskim jadem?"

Wiesz, że ja bym się zgodził, że znaczna ich część to analfabeci, ale w takim razie skąd oni czerpią swą wiedzę o tym, co piszczy w Gazecie Wyborczej i innych szmatławcach? Z przekazów ustnych? Od suflerów? Tak?

A wiesz, że ja oglądam Trwam, Republikę, czytam "Do Rzeczy" i "od Rzeczy", paski grozy w Narodowej i nie tylko? Widzisz tę różnicę pomiędzy mną, a przyjaciółmi z PiS?

Pocieszę Cię! Wyborcy PiSu czytają nawet mnie. Mam na to dowód w postaci tysięcy komentarzy pod moimi tekstami w sieci oraz maile ze stekami takimi, na które nawet mnie nie stać. Muszę, Ci powiedzieć, że jakimkolwiek gentelmanem byś nie był, to bardzo Ci do twarzy w towarzystwie ślących mi serdeczne życzenia wyborców pisowskich.
avatar
Rozumiem Legiona, faktycznie trudny wybór, bo prawie każdy jest lepszy.
avatar
Dobrze. Jednak pytanie, które zadałeś przerasta moje możliwości. Przerasta mnie, kiedy patrzę oczami poszczególnych składników zbioru zwanego narodem polskim, a tak właśnie patrzę. Nie pożądam własnego królestwa, w którym ludzie byliby jako te mrówki żyjące podług mojej woli. Ponieważ jestem równy Bogu samemu, pragnę dla wszystkich wolnej woli i wołam: Jeśli komukolwiek z mojego gatunku zakładają chomąto, mnie, je zakładają!

Dlatego mogę pisać jedynie o własnym wolactwie. Moje wolactwo, to nazwiska. Nie partie polityczne, nie ideologie, nie nurty, nie religie. Moje wolactwo nigdy nie nastanie. Nigdy. Nie ma żadnego sensu, żebym pisał o własnej utopii. Ja tylko pluję, na to, co jest wbrew Bogu samemu i mnie. Na ograniczanie wolności. Szatan.
avatar
Legion, podziwiam Twoją cierpliwość, prawie identyczną z tą, którą mają ojcowie Dominikanie w walce z sektami. Z Nowym Rokiem życzę Ci także ich sukcesów, bo tylko oni mogą się nimi pochwalić.
Poza tym, myślę że masz niewyczerpalny zapas... pereł ;-)

Serdecznie pozdrawiam :)
avatar
Dziękuję i wzajemnie!

Mówisz, Piórko? Jak Dominikanie? No, oni wkrótce rozpoczną procedurę oczyszczania Kościoła. Słabo to będzie widać, bo się będzie rozgrywać za kulisami, ale da się rozpoznać bo bladości. Czerń przyblednie.

Ale ja ma pomysł. Skoro mam taką cierpliwość, to może ja założę własne Oficjum? Będę badał pod kątem obłudy i ukrytego grzechu myśli i mowy odbytej poza zasięgiem urządzeń rejestrujących. Narzędzia badawcze będę miał, przykładowo:

1. Wibrator na pasku, uprzednio wysmarowany klejem i obsypany kruszonym szkłem. Z jego pomocą będę badał prawdziwość deklarowanej orientacji seksualnej, czyli coś w rodzaju wibratografii. Otóż, jeśli badany otwór będzie krwawił w wyniku badań, wówczas wiadomym jest, że badany kłamie, jakoby nie praktykował sodomii. Ponieważ nieuprawiający sodomii mają otwory ciasne i elastyczne oraz nie jest łatwo uszkodzić je przy pomocy tarcia szklanymi okruchami. Natomiast otwory poddawane sodomii mają rozciągnięte oraz przetarte ścianki, w związku z czym obficie krwawią podczas badania. Nazwę ten przyrząd Świeżością Średniowiecza.

2. Sprawdzę wiarę majętnych, którzy służą Kościołowi, zajmując ich majątki i posyłając ich w samych skarpetkach na pielgrzymkę do Świętej Góry. Jeśli idąc będą radować się i tańczyć ze szczęścia, bo oto utracili majątek, lecz zyskali Królestwo Boże, wówczas znaczy, że są prawi i mogą zaczynać od nowa, licząc na wsparcie instytucji charytatywnych w razie głodu. Natomiast jeśli iść będą pochmurni, sapiąc, stękając i narzekając na stopy i utratę majątku, wówczas znaczy to, że majątek wżarł im się w ciało i mimo oddzielenia, siedzi i nie pomoże podczas przeciskania się przez ucho igielne. Wobec tego, ten człowiek o chorym ciele i duszy winien oddać tyle uncji ciała, ile majątku dźwigała jego dusza
avatar
w przeliczeniu na uncje złota. W przypadku, gdyby masa ciała była nie wystarczająca dla zrównoważenia złej siły, wówczas poddawany badaniom winien położyć się na dnie studzienki kanalizacyjnej, zanurzony w jej zawartości. Tam wdychać wydobywające się gazy i wyziewy, odżywiać się robactwem i popijać tłustymi plamami, jako okami rosołu. Dla własnego poniżenia i upokorzenia, które prowadzi do życia wiecznego w szczęściu i radości. Amen.
avatar
Nie wnikam w Twoje metody :D Tylko Cię wspieram w cierpliwości, bo mnie już dawno się odechciało. Myślałam że to tylko beton, a wygląda, że wyjątkowo oporna materia...

Ale jest jeszcze światełko w tunelu. Info z ostatniej chwili:
1. Film Kler od lutego dostępny w sprzedaży na DVD
2. Sekielski zebrał potrzebną sumę na swój dokumentalny film o pedofilii w Kościele. Premiera w kwietniu, a przy okazji obiecał bezpłatny dostęp na YouTubie.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24337784,tomasz-sekielski-zebral-cala-kwote-na-film-dokumentalny-o-pedofilii.html

.
avatar
Daję znakomite - potrafisz grubo przywalić.
avatar
Angażowanie swoich /przypadkowych/ ludzi na stołeczne stołki - i potem w konsekwencji rozdawanie komu popadło orłów białych, złotych medali i krzyży walęwróżki - tak, to tragifarsa, której końca nie widać ;(

Pora umierać, by tego żenującego spektaklu już nie być świadkiem
avatar
Najwyższym odznaczeniem mojego świętego Taty - wywiadowcy gen. Sikorskiego i długoletniego nauczyciela LO - była odznaka "zasłużony dla Ziemi Gdańskiej"
© 2010-2016 by Creative Media