Go to commentsGość z obłoku Oorta
Text 71 of 101 from volume: Moje wiersze
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2019-05-01
Linguistic correctness
Text quality
Views1112

Ze względu na wagę tematu

słowa drgają na fali świetlnej

w najmniejsze niuanse

tonu i krzyku

timbre.


jest złudzenie

że chwile następują jedna za drugą

jak korale na sznurku

czas przeżyty nie jest

stracony raz na zawsze.


Patrzę czwartym wymiarem

na wszystko

jeśli stalowe drzwi

zamkną się za tobą

powiedz

zdarza się

reszta kwestia czasu.


Jeśli kłębiący tłum

krzyczy na ulicy

nie pozwól zrobić ani kroku dalej

niech zastygnie w bezruchu

wyemituj w odpowiednim czasie.


Gdy sytuacja jest beznadziejna

otwórz pakiet wspomnień

kiedy żona Lota miała powiedziane

żeby się nie oglądać

gdzie Sodoma jej bliscy

nie posłuchała.


Za to ją kocham

to takie ludzkie.

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Hipotetyczny Obłok Oorta - to część naszego Układu Słonecznego, sferyczny pas odłamków lodu i skał poza naszą ziemską orbitą.

Tytułowy gość stamtąd - to klasyczny zielony ufoludzik/OBCY. To w jego imieniu wypowiada się podmiot liryczny
avatar
Jeżeli kłębiący się tłum
krzyczy na ulicy
nie pozwól /mu/ zrobić ani kroku dalej

(patrz przedostatnia strofa - cytuję z pamięci)

Zaiste, już tylko kosmici mogliby z nami-warchołami wreszcie zrobić jakiś porządek.

Nie chciejmy tego, na Boga!
© 2010-2016 by Creative Media