Go to commentsGarmino nieobyczajny
Text 74 of 115 from volume: dziwowisko
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2019-05-18
Linguistic correctness
Text quality
Views1281

do pokoju

z ulicznych latarni

wpadło trochę

pomarańczowego blasku

wreszcie zrozumiałem

co znaczyły jej słowa

poznaj moje ukryte wnętrze


jak pająk zwisający z sufitu

w końcu mogłem

złapać oddech

i westchnąć z podziwu


pospinany na agrafki

emocji zmysłów

rzucam wyzwanie

współczesności


gotowi na śmierć

pozdrawiają cezara


  Contents of volume
Comments (7)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
...uff....
avatar
Dziękuję (ech te moje neandertalskie nawyki). Pozdrawiam.
avatar
Bardzo mi się podoba... Skłania do refleksji. A o którego cezara Ci chodzi? ;)
avatar
Cezar,tego nie znasz:). Dziękuję za komentarz.
avatar
Świetnie się czyta...z wielkim podobaniem :)
avatar
Atram, dziękuję.
avatar
/gladiatorzy?/ gotowi na śmierć
pozdrawiają cezara

"Ale kto nie jest bohaterem? Wszystko, co tkwi w powłoce z /ludzkiej/ skóry, już jest bohaterem. Uwięziony w swej skórze czekasz na śmierć i jakoś to znosisz." /Martin Walser/

Co w tym nieobyczajnego (patrz nagłówek), że kochasz, żyjesz jak człowiek - i walczysz do końca?
© 2010-2016 by Creative Media