Go to commentsLegion o zgodzie narodowej i satanizmie
Text 255 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2019-10-04
Linguistic correctness
Text quality
Views1292

Niektórzy nieśmiało przebąkują o zgodzie narodowej, jedni na jawie, inni w malignie na łożu śmierci. Chcecie zgody? No, to proszę:


Legion nie będzie posyłał swoich hord pod kościoły, aby szydziły i dojeżdżały wychodzącą z nich trzodę, a ona nie będzie drzeć ryjów pod teatrami i rzucać przedmiotami, kiedy hordy będą wychodzić z Golgoty, Klątwy, czy innego Pikniku. Pasuje? To dalej… Legion nie będzie profanował matek boskich (częstochowskiej, licheńskiej, kalwaryjskiej, gromnicznej, piwnicznej i trzoda sporządzi listę jakich jeszcze), a w zamian, trzódka nie będzie odstawiać szopek, kiedy hordy Legiona będą prezentować tęczę, Różową Madonnę Bękartów, ateizm, lucyferianizm i hordy przedstawią listę, co jeszcze. Dalej jest kwestia przestrzeni osobistej – Trzódka nie będzie zaglądać hordom pod kołdrę, ani kłaść łapę na bebzuny inne niż własne, a hordy pozwolą na każdą ortodoksję.  Pasuje?


Jak widzicie, możemy się dogadać, trzeba tylko chcieć. Hordy Legiona chcą zgody i nie pragną wysyłać nikogo do Usraela, czy innych przeklętych przez Boga, krain. Oczywiście są jeszcze inne przeszkody na drodze do zgody, ale wszystkie da się wyszczególnić i pokonać. Możliwe są nawet negocjacje. Chcecie? Czas się skończy, kiedy Kościół upadnie. To już wkrótce. Nie piszę, że Kościół trzeba zniszczyć, tylko że Kościół runie, rozsypie się jak domek z kart. Jeszcze tylko jeden pontyfikat. Wtedy już nie będziemy negocjować. Lucyferianizm.


Już? Wyśmialiście się? No, to wejdźmy głębiej… Porozmawiajmy o przyczynach niezgody, tych urojonych i oficjalnych, oraz ukrytych, lecz rzeczywistych.

Oficjalnie dzieli nas światopogląd. Urojenie polega na tym, że w rzeczywistości światopogląd jest cechą intymną i indywidualną. Nigdy światopogląd jednego człowieka nie przełoży się całkowicie na światopogląd innego. Za dużo w nim elementów składowych, nie mówiąc o sprzecznościach i konfliktach. Poza tym, ulega on nieustannym modyfikacjom wskutek analizy faktów, pod wpływem mitów, a nawet emocji. Zatem w kontekście niezgody możemy mówić jedynie o bieżących elementach światopoglądu. Z wybranych elementów światopoglądu stworzony został szkielet profilu wyborcy na potrzeby uzurpatora. Następnie przy pomocy prymitywnych technik manipulacji narzucony znacznej części społeczeństwa. Stało się to możliwej dzięki dogłębnej wiedzy uzurpatora w zakresie ukrytych źródeł nienawiści. W rzeczywistości niezgoda panuje wskutek chorobliwej zazdrości i zawiści w stosunku do hojniej obdarzonych przez Boga, którzy dzięki doktrynie liberalnej potrafią rozwinąć swój potencjał i czerpać z niego korzyści przekraczające możliwości i wyobrażenie osobników niezbyt hojnie obdarowanych. Otóż nie sposób mieć pretensji do Boga o garb, czy iloraz inteligencji, ani Go ze skąpstwa rozliczyć, ale można rozdać garby, żeby było sprawiedliwie. Znaczy się, jakoś skorygować Bożą niesprawiedliwość. Takie właśnie rozwiązanie zaproponował uzurpator. Żeby było śmieszniej – pod szyldem Zbawiciela. Ja – ros – ław! Pol – skę – zbaw! Ja – ros – ław! Pol – skę – zbaw! Ja – ros – ław! Pol – skę – zbaw! Na razie rozdaje cudze pieniądze, potem rozda pożyczone, a na koniec będą garby. I miska ryżu.


Cóż podarował ludzkości Bóg?


Żydów z kroniką, których nienawidzą i prześladują na całym świecie. Syna, którego ludzie ukrzyżowali. Kościół, który pasie się na naiwnych i biednych. Kapłanów, którzy rżną wasze dzieci. Religię, która jest narzędziem w rękach obłudników i Faryzeuszy. Różnorodność, która spędza wam sen z powiek. Klęska.


Szatan to wiedza, nauka, fakty i sztuka. Rozwój i technologie. Materia i energia. Porządkowanie chaosu. Zwycięstwo.


Szatan to wolność wyboru.

Czy wyrzekasz się wolności wyboru?


Szatan to bunt przeciw chorobom, ułomnościom, cierpieniu i śmierci.

Czy wyrzekasz się tego buntu?


Szatan to głód i nienasycenie życiem.

Czy wyrzekasz się głodu życia?


Szatan to zmysły i talenty.

Czy wyrzekasz się pożądania oraz narzędzi twórczych i odkrywczych?


Szatan to ciekawość i otwartość.

Czy wyrzekasz się złożoności świata, różnorodności idei, myśli i opinii?


Szatan jest w każdym człowieku. Dręczy i podpowiada aż do śmierci. Żaden anioł stróż nie pomoże. Ale nieustanny różaniec już tak i koronki. Szatana można po prostu czasowo wyłączyć. On, ciebie kształtuje na swój obraz i podobieństwo, abyś poczuł tę potęgę indywidualną i gatunkową. Zjedz swoje jabłko do końca, a ogryzek zostaw małpom. Lecz jeśli się mnie wyrzekasz, to wiedz, że jesteś tylko zombie.

  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Zgoda narodowa (patrz tytuł szkicu) jest jak ta nasza ludzka piramida: najwięcej jej /zgody/ jest na szczycie, gdzie mamy pojedynczego człowieka, niżej (na poziomie wiosek) tej zgody jest nieco mniej, jeszcze niżej (w miasteczkach) potrafimy się już nieźle sztachetami wymłócić i kalumniami obrzucić, no, a w metropoliach - wiadomo - jedna zadyma goni drugą.

Tak było/jest/będzie na całym naszym nie/ziemskim globie (patrz Historia powszechna i codzienne doniesienia tv z pakietem przelanej na twoich oczach krwi).

Im większe ludzkie mrowisko, tym wyższy poziom wzajemnej agresji.

Dlaczego XVIII-wieczny mędrzec, J.J.Rousseau nawoływał Europejczyków do powrotu na sielskie ciche łąki i w gaje, gdzie szemrzą krystaliczne ruczaje?
avatar
Dla mnie satanizm/lucyferianizm to tylko chrześcijaństwo na opak, obrażeni, interpretujący na opak, ale cały czas w tym chorym systemie myślowym.
avatar
To prawdziwa zgoda narodowa, o jakiej śnię od lat. Barwny i bogaty język oraz zwyczajowo kilka potknięć interpunkcyjnych, a między innymi takie, na które już wielokrotnie zwracałem uwagę. Nie stawiamy przecinka przed "czy", gdy słowo to zastępuje spójniki: lub, albo.
avatar
Mimo, że "Biblia" od czasów Gutenberga dostępna jest dla każdego, a kościoły codziennie cytują "Pismo święte" od zarania chrześcijaństwa, znajomość jej wersetów dotyczy niewielkiego odsetka wiernych - i jest to bardzo często powierzchowne. Nie ma stosownych na ten temat opracowań, ale - znając inne statystyki (np. przestępczości, samobójstw, prostytucji w obu jej damsko-męskich wydaniach etc., etc.) - intuicyjnie domyślamy się, że to lektura bardzo rzadka i per saldo nieistotna ni dla naszego samo/wychowania, ni dla kształtowania właściwych zachowań. Klniemy, obrażamy ludzi, cudzołożymy, nie dotrzymujemy zobowiązań, kłamiemy itd., itd. w najlepsze.

Satanizm (patrz nagłówek tekstu) - choć z definicji oparty na "Piśmie świętym" - w swej różnorodności form i schizm wywodzi się z dużo starszej tradycji barbarzyńskiej, która OD ZAWSZE starała się racjonalizować zło i wskazywać jego źródła: to były wszelkiej maści, trolle, dybuki, dusiołki, baby-jagi, kostuchy, nocne wampiry, strzygi, utopce, dziwożony, w kopalniach rządził duch Skarbnika, marynarzy wabiły syreny, karawany znikały jak kamfora.

Szatan i jego wcielenia dzisiejsze - to stary jak ludzkość bohater zbiorowy, klasyczny "chłopiec do bicia", któremu dostaje się... ZA NASZE GRZECHY,

które ODPUSZCZAMY SOBIE I NASZYM WINOWAJCOM jedynie w warstwie deklaratywnej. Nikomu niczego nie odpuszczamy
avatar
No niezupełnie - pamiętam reportaż Cejrowskiego, w którym on pluje żółcią na buddyzm: oni nie zwalczają demonów, ale je oswajają i wykorzystują. Fuj! Ohyda!Jak tak można!
Ja myślę, że tak jednak mądrzej.
© 2010-2016 by Creative Media