Go to commentsKuźnia
Text 9 of 211 from volume: Otwarta szuflada
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2019-10-16
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1306

Kuźnia


Przypomniała mi się kuźnia mego ojca

Z której szybował dźwięk młota i kowadła

Gdzie stale z wojennych pojazdów przekuwał

W narzędzia rolnicze dla rozlicznych chłopów


Zabawa z latawcem na kwietnej łące

W uśmiechu młokosa w przedszkolnym wieku

Mogła być pojęciem marzeń o skrzydłach

W ciągłej pogoni za lecącym ptakiem


Z tamtej stro­ny gdzie nocą gwiazdy migocą

Wychodząc na spacer po błękitnym niebie

Wylądował statek kosmiczny przy kuźni

Przynosząc nowinę z dalekiej krainy


Srebrny ptak światłami śle pozdrowienia

Ojciec i sąsiad co wyszli z warsztatu

Żeby dostrzec wzrokiem kosmicznych braci

I powitać chlebem i szczyptą soli


Kołysze się srebrny ptak na pożegnanie

Uniesioną dłonią życzę szczęścia w locie

Nie chcę by rozbił się o pobliskie drzewa

I pod młot dał metal w kowalskiej robocie



  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media