Go to commentsSploty
Text 12 of 34 from volume: Takie sobie życie
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2010-12-24
Linguistic correctness
Text quality
Views2774

Przymierzam sercem spokojnym i ufnym

To co postrzegam w tęsknocie i trwaniu

Otwieram serce dla ciebie


Aby płonąca gwiazda twoich oczu

Upadła w spopielałe gniazdo

Wzniecając tchnienie palące


Zmuszając zdrętwiałe usta do szeptu

Nagląc do przebudzenia


Wiatr i błyskawica

Gwiazdy i ziemia

Splecione w jedno

Pogrzebią trumny przeszłości pogniłe

Delikatnym tchnieniem i potężnym gromem

Nagląc do przebudzenia

Do miłości do życia


Niechaj błyskawica splecie się z wiatrem

Siła i delikatność niech stanowią jedno

Tak ja pragnę iść z tobą na krańce codzienności

Serce przy sercu radość przy radośći

Niechaj błyskawica swym splotem

Umacia mdlejący wiatr

A wiatr niechaj łagodzi moc gromu


Niech nowe wzrasta na starego gruzach

Nagląc do przebudzenia

Do miłości do życia


Nie płaczmy więcej nad snopami

Zwiewanego popiołu przeszłości

Chcę przyjąć ciebie

Serdeczną wiarą dnia nowego

W jakże ciemnym do niedawna

Przemijaniu


Niechaj powstaną nowe sploty

Z gromów błyskawic i wiatrów

Nagląc do przebudzenia

Dzisiaj

Do miłości do życia

Jutro

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media