Go to comments1.KataStrofa 2.Koniec Szelestu
Text 148 of 255 from volume: Różne teksty
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2020-08-12
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views780

.                 *Katastrofa*


przyszło mi dzisiaj głowy znów ścinać

krew tryska wszędzie moczy publikę

wreszcie po pracy nie moja wina

leżę na łące skowronka słyszę


.                      |=|

ptaszek trelami pieśń sławi piękną

kwiatki pachnące zrasza wciąż strumień

widzę dwie łąki słońca i tętno

dalej tak jakoś patrzeć nie umiem


horyzont w dali złudzenia smugą

ostatni rozdział więcej nie czytam

szkarłatne maki z wiatrem się trudzą

motyla w bieli pragnę zapytać


w przezroczystości blaski już ciemne

szybuje umysł błogim spokojem

błękitne świece w gwiazdy zaklęte


urwane skrzydła


nie fruwam

nie stoję


---------------------------------------------




.              *Koniec Szelestu*


ostrze zwątpienia w mózgu szelestem

myśli swym tańcem uniki czynią

lecz w rytmie serca nadziei jeszcze

choć szepty śmierci w takt muzy płyną


sen na kawałki tnie stal srebrzysta

w umyśle rzeźbi rany głębokie

wtem jakoś dziwnie graje orkiestra

aż sztylet myli wciąż krok za krokiem


taniec trwa nadal choć prawie cisza

zwątpienie teraz przeszłości chwilką

tak szczerze mówiąc niewiele słychać

szelest jest martwy to echo tylko



  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media